Dawno, dawno temu, na krańcu barwnej krainy, gdzie niebo bywało tak błękitne, że aż oczy bolały od patrzenia, a łąki miały każdą zieleniejszą od zieleni trawę, stał niezwykły zamek.
na rysunku: Las
Zamek ten miał strzeliste wieże, w których szumiały wiatry niosące opowieści z całego świata. Za murami zamku mieszkała młoda księżniczka o imieniu Zuzanna. Była nie tylko piękna, ale i dobra, z sercem wielkim niczym jezioro, które okalało wzgórze zamkowe jak lustro.
na rysunku: Hipopotam
Zuzanna uwielbiała spędzać czas poza zamkowymi murami, wśród tętniącego życiem lasu. Miała tam swoich najbliższych przyjaciół: długoszyją żyrafę o miękkich, złocistych oczach imieniem Weronika, mądrego hipopotama Zenona, co znał na pamięć wszystkie rzeki i strumyki, sprytnego dzięcioła Krzysia, który potrafił wydłubać otwór nawet w najtwardszym drzewie, oraz starego słonia Alfreda, który znał opowieści starsze niż sam las.
Nikt nie widział, żeby Zuzanna kiedykolwiek była smutna — śmieszyły ją nawet żarty sroki albo potknięcia wiewiórek.
na rysunku: Troll
Las rozkwitał, gdy się w nim pojawiała, a zwierzęta darzyły ją niezwykłą miłością i szacunkiem.
Jednak pewnego mglistym porankiem w lesie pojawił się ktoś zupełnie obcy. Mieszkańcom leśnych polan zadrżały serca z niepokoju — był to zły troll o imieniu Gargulg, wielki jak świerk, szary jak burzowa chmura, z oczami czerwonymi niczym wieczorne zorze.
na rysunku: Słoń
Gargulg był okrutny i samotny, a swoją złość wyładowywał na zwierzętach. Zmuszał je, by nosiły dla niego kamienie, zbierały orzechy i służyły mu na każdą zachciankę.
Zuzanna nie mogła się pogodzić z losem swoich leśnych przyjaciół.
na rysunku: Plaża
Pewnego ranka zebrała zwierzęta na skraju polany, pod starym dębem, gdzie przesiadywały sowy. Weronika rozejrzała się z wysoka i dostrzegła Gargulga tuż koło zagajnika. Hipopotam Zenon z cichym pomrukiem zaczął opracowywać plan, a dzięcioł Krzyś strzepnął piórka z ekscytacją.
na rysunku: Żyrafa
Słoń Alfred skrzywił się poważnie i powiedział: — Tylko razem możemy stawić mu czoła, bo nie siła pokona trolla, lecz przyjaźń i spryt.
Weronika miała pilnować ruchów Gargulga, korzystając ze swego długiego karku i doskonałego wzroku. Zenon wykorzystał swoje znajomości z bobrami, by poprowadziły podziemny strumyk w pobliże zagajnika.
na rysunku: Dzięcioł
Krzyś, zwinny i szybki, zaczął wydziobywać małe otwory w ziemi, powiększając je z każdym ruchem dzioba.
Zuzanna tymczasem uplotła ze słomy i jagód błyszczącą koronę i zaprosiła Gargulga na wielkie leśne przyjęcie, gdzie miała zostać uhonorowana jako Królowa Leśnej Przyjaźni. Troll, łasy na wszelakie pochwały — choć nigdy ich nie dostawał — poczuł się wyjątkowo szczęśliwy i ruszył w głąb lasu, prowadzony przez samą księżniczkę .
Gdy tylko Gargulg znalazł się na przygotowanym miejscu, Weronika dała znak swoją długą szyją, Zenon naprowadził strumień, by podmył pułapkę, a Krzyś jednym sprawnym ruchem powiększył otwory w ziemi. Troll runął w głęboką jamę, zaskoczony i rozgniewany. Słoń Alfred podniósł ogromny głaz, cięższy niż dziesięć drewnianych wozów, i ostrożnie zsunął go na wierzch otworu .
Gargulg początkowo krzyczał i tupał, lecz echo w dole szybko ucichło. Zuzanna bez zwłoki spuściła na dno dziury koszyk z pysznym jedzeniem i lampką. — Nikt nie jest zły bez powodu — powiedziała swoim przyjaciołom . — Może Gargulg nauczy się współpracy i sam poprosi o przyjaźń?
Po kilku dniach troll poprosił księżniczkę, by wyciągnęła go na górę i obiecał, że już nigdy nie skrzywdzi zwierząt. Zwierzęta początkowo nie dowierzały, ale dużym sercem chcieli dać mu szansę. Tak oto Gargulg został strażnikiem leśnych ścieżek, pilnował, by nikt nie niepokoił mieszkańców lasu, a księżniczka Zuzanna i jej przyjaciele zyskali nowego sprzymierzeńca .
Od tego dnia las był jeszcze piękniejszy, a każdy, kto szukał pomocy, mógł liczyć na wsparcie niezwykłej drużyny: księżniczki o wielkim sercu i jej wspaniałych, odważnych przyjaciół.
Bo, mój maluszku, warto pamiętać: nawet najbardziej szare serce może rozkwitnąć pod wpływem przyjaźni, życzliwości i przebaczenia. Dobranoc ... Niech Twoje sny będą kolorowe jak te leśne opowieści, a przyjaciele liczni i wierni jak te z baśni o księżniczce Zuzannie i zwierzętach o wielkich sercach .