Dawno, dawno temu, u podnóża zielonych wzgórz i malowniczych łąk, leżała niewielka, pełna uroku wioska o nazwie Lipowe Zacisze.
na rysunku: Zła Wróżka
Wśród pachnących jabłoni, pod strzechami słomianych chat mieszkała Ania, dziewczynka o włosach złocistych jak kłosy zboża i oczach błękitnych niczym poranne niebo. Miała zawsze serdeczny uśmiech na twarzy i serce otwarte na pomoc każdemu stworzeniu – od najmniejszego żuczka, po dostojne sarny w lesie.
Ania była ciekawa świata i niestrudzona w poszukiwaniach nowych przygód.
na rysunku: Oaza
Potrafiła godzinami słuchać szumu drzew i śpiewu ptaków, wyobrażając sobie, że kryją się za nimi niezwykłe tajemnice. Pewnego ciepłego popołudnia, gdy słońce leniwie malowało plamy światła na mchu, Ania wybrała się na samotny spacer do lasu. Chłonęła ciszę przerywaną tylko pluskiem strumyka i świergotem skowronków.
na rysunku: Ryba
Nagle, pośród zielonych paproci, dostrzegła delikatny blask. Zaciekawiona podeszła bliżej i ujrzała drobną sylwetkę – to była wróżka.
Nie była to jednak zwyczajna wróżka, lecz Złowroga – znana w opowieściach starych mieszkańców jako istota smutna i zazdrosna, o oczach jak dwa granaty i skrzydłach przyprószonych mrocznym pyłem.
na rysunku: Lew
Złowroga poczuła ukłucie żalu, widząc szczęśliwą Anię. Z biciem serca wypowiedziała zaklęcie: – Niech twe serce pokryje się lodem, a uśmiech zniknie z twej twarzy! Niech świat zapomni o twojej radości, a ty zapomnisz o wszystkich, których kochasz! – I nim Ania zdążyła się obronić, wokół niej pojawił się chłodny wicher, a na duszy poczuła mgłę smutku.
Przeraziła się, widząc jak barwy wokół niej bledną, a myśli plączą się niczym nici pajęcze.
na rysunku: Flaming
Wiedziała, że nie może poddać się rozpaczy. Zebrała w sobie całą odwagę – tak, jak jej nauczyła babcia, gdy wieczorami szeptała opowieści przy kominku – i postanowiła znaleźć sposób na złamanie klątwy.
Słońce chyliło się ku zachodowi, gdy Ania ruszyła głębiej w magiczny las.
na rysunku: Małpa
Po drodze natknęła się na różowe flamingi tańczące na brzegu olśniewającej oazy. Ich pióra lśniły we wszystkich odcieniach różu i pomarańczu, a wody oazy rozświetlał złoty blask księżyca. Flamingi zaczęły śpiewać pieśń o odwadze, a gdy przystała, zaprosiły ją do wspólnego tańca.
na rysunku: Las
W rytmie muzyki dziewczynka poczuła, jak z jej serca znika odrobina mrozu.
Widząc w Ani czystość i dobroć, flamingi opowiedziały jej o legendzie: „Jeśli chcesz złamać zaklęcie Złowrogiej, podążaj ścieżką przez las do leśnej polany, gdzie czeka na ciebie przewodnik.” I rzeczywiście, na ścieżce czekał lampart – nie taki zwyczajny, lecz z futrami pokrytymi rozgwieżdżonymi wzorami i oczach lśniących jak gwiazdy . Lampart znał tajemnice lasu i rzekł: „By pokonać mrok, poszukaj światła pośród przyjaciół.”
Lampart zaprowadził Anię do szympansa o imieniu Fikotek – sprytnego i zwinnego, zakochanego w psotach i łamigłówkach. Fikotek przekazał jej klucz do odczytania leśnych znaków i opowiedział o pamięci, która tkwi w każdej roślinie i zwierzęciu . To od niego Ania nauczyła się wsłuchiwać w śmiech wiatru i szept starego drzewa, a także że miłość trwa, dopóki trwa pamięć.
Podróżując razem, wszyscy natrafili na tajemnicze jezioro, w którym srebrzyły się rozmowne ryby – błękitne, zielonkawe i czerwone, każda z własnym głosem. Ryby opowiadały prastarą legendę: „To dar, w którym zaklęta jest miłość i dobroć, potrafi zmienić serce nawet najbardziej zranione . Musi być uczyniony z najszczerszym uczuciem i zebrany przez przyjaciół.”
Myśląc gorączkowo, Ania wraz z flamingami, lampartem, szympansem i rybami podróżowała od kępy lilii wodnych przez szeleszczące trawy, aż po kolorowe muszle ukryte w strumykach. Razem spleciono wspaniałą girlandę – długą, pachnącą latem, pełną barw i blasku . Każdy kwiat, kamień, muszelka był symbolem dobrego uczynku lub wspólnej radości.
W tej niezwykłej chwili Ania poczuła, jak jej serce znowu wypełnia się ciepłem, a wokół pojawia się miękki, złoty blask. Z nową nadzieją ruszyli do groty Złowrogiej, ukrytej wśród splątanych korzeni pradawnego dębu, gdzie fruwał pył tajemnic i niewypowiedzianych życzeń .
Wręczając dar wróżce, Ania spojrzała jej prosto w oczy, pełne łez i bólu. – Ten wianek pleciony jest z przyjaźni, radości i nadziei. Daję ci go z serca – szepnęła . Złowroga drgnęła, poczuła nieznane ciepło, a jej skrzydełka rozbłysły nowymi barwami. Przemiana rozjaśniła całą grotę, rozsypując cienie. – Naprawdę obdarowałaś mnie czymś piękniejszym niż magia – wyszeptała wzruszona wróżka i z łagodnym uśmiechem zdjęła klątwę z dziewczynki .
Wszyscy wrócili do Lipowego Zacisza, gdzie rozegrano wielką ucztę. Flamingi zatańczyły swój taniec, lampart opowiedział niesamowite historie, a ryby przesyłały marzenia w strumieniach. Złowroga, wolna od smutku, została przyjaciółką Ani i razem strzegły dobroci lasu . Mieszkańcy wioski długo jeszcze opowiadali o przygodzie Ani, pamiętając, że serce napełnione miłością potrafi ogrzać nawet największy mróz.
A teraz, moja kochana wnuczko, zamknij oczka i przypomnij sobie, że każda przyjaźń, nawet najmniejsza, potrafi rozproszyć chmury smutku. Niech ta opowieść śni ci się słodko aż do rana . Dobranoc!