Dawno, dawno temu, w odległej krainie utkanej z cekinów, śpiewów ptaków i niewidzialnych szlaków, mieszkała syrenka o imieniu Mira.
na rysunku: Żyrafa
Jej włosy lśniły jak promienie księżyca, a głos, kiedy nuciła pieśni, miał moc rozpogadzania burzowych chmur i leczniczego koił nawet najbardziej poszarpane serca morskich stworzeń. Lecz to nie wszystko – Mira nosiła w sobie zapomnianą przez ludzi magię: potrafiła przemieniać swój błyszczący, smukły ogon w dwie zwinne nogi, by ruszać na nieznane lądy i tropić przygody tam, gdzie nikt wcześniej nie śmiał.
Jednego wieczoru, gdy morska piana igrała z jej palcami na miękkim piasku, Mira ujrzała rozbawioną krewetkę, która podskakiwała, wymawiając swoje imię dźwięcznie jak krople rosy: Kiko! Kiko miał czerwone pancerzyki, oczy jak dwa ziarenka maku i odwagę większą niż rekin.
na rysunku: Pies
Kiko, odważny rozrabiaka długiej rafy, opowiedział Mirze straszną historię. Oto bowiem od jakiegoś czasu przez królestwa dżungli i pustyni przetaczał się cień – Zły Demon. Demon, który za sprawą czarnej mgły straszył zwierzęta, pozbawiał dżunglę śmiechu, a pustynię piosenek wiatru.
na rysunku: Demon
Wszędzie tam, gdzie się zjawił, zwierzęta płakały, a rośliny więdły.
Nie mogła znieść myśli o cierpieniu innych, więc Mira z Kiko połączyli siły. Pierwszym przystankiem była dżungla.
na rysunku: Renifer
Wśród liści rozbrzmiewały łzy – to płakała Żyrafa Zara. Jej szyja zwisała smutno między pędami drzew, a oczy miała jeszcze bardziej łagodne niż zwykle. Okazało się, że Demon zniszczył jej domowy domek wśród liściastych gałęzi i zabrał jej wszystkie ulubione, soczyste liście.
na rysunku: Pustynia
Mira pogładziła łagodnie Zarię po miękkim karku i wyśpiewała czarodziejską melodię, która sprawiła, że liście zaczęły wyrastać szybciej niż łzy. Wkrótce dom żyrafy był jeszcze piękniejszy – kolorowe liany owijały się wokół drzew, a liście szeleściły jak nowe sukienki. Zara z wdzięczności dołączyła do przyjaciół, sunąc ponad koronami drzew i rozświetlając drogę ciepłym uśmiechem.
na rysunku: Krewetka
Pod napędem odwagi, trójka bohaterów dotarła na rozpaloną pustynię, gdzie nawet powietrze drżało od upału. Tam czekała na nich kolejna tajemnica – wśród rozgrzanych skał spotkali Renifera Riko, który przybył z dalekiej, lodowej krainy i teraz szukał swoich przyjaciół. Demon bowiem, nie znosząc szczęścia i śmiechu, zamknął zwierzęta pustyni w magicznym labiryncie z piasku, który zmieniał się jak kameleon, i tylko najbardziej czyste serce mogło znaleźć wyjście.
na rysunku: Dżungla
Mira, dzięki swojej odwadze i magicznemu śpiewowi, rozwiewała złudzenia piaskowych ścian, a Zara z wysokiego punktu widzenia prowadziła grupę przez najszersze wydmy. Kiko, zręczny i sprytny, znajdował ukryte przejścia pod ziemią, a Riko – ze swoją zimową wytrzymałością – pomagał ochłodzić rozgrzane łapki przyjaciołom. Zwierzęta zostały oswobodzone, a labirynt rozpadł się na milion drobinek piasku, które zatańczyły pod wiatrem pustyni .
Światło i radość powracały, ale bohaterowie wiedzieli, że prawdziwe zagrożenie wciąż czai się gdzieś niedaleko. Zwieńczeniem podróży była kraina pełna mgieł i złudzeń – tam rezydował Zły Demon. U wrót jego okazałego, ciemnego pałacu czekał ostatni przyjaciel – Pies Piko . Był to pies o sylwetce chyżego wiatru i oczach, w których można było dostrzec odbicie gwiazd. Piko wyjawił sekret: Demon bowiem marzył, by być równie kochanym jak inni, ale nikt nie umiał go zrozumieć. Istniał jednak sposób na odczarowanie jego mocy – konkurs śpiewu!
Przyjaciele przygotowali Mirę do wyzwania . Każdy z nich włożył coś od siebie – Zara uczyła śpiewać z nutą dżungli, Riko wtórował głębokimi tonami arktycznych pieśni, Kiko robił zwinne ukłony, a Piko sugerował psie żarty i szczeknięcia do piosenek. Gdy nadszedł czas wielkiego pojedynku, na zgromadzeniu zwierząt i duchów Mira zaśpiewała pieśń tkwiącą w sercu każdego, kto zna smak tęsknoty i radości.
Melodia była tak piękna, że nawet Demon rozpłakał się z wzruszenia . Pod jej wpływem piekielne kolory z jego postaci zaczęły się rozmywać, a na jego twarzy pojawił się pierwszy od wieków uśmiech. Zły Demon został przemieniony – z zazdrosnego i samotnego w istotę, która zapragnęła przyjaźni. Zwierzęta, zamiast się bać, podeszły do niego bliżej i objęły go pocałunkami słońca i kwiatów .
Tak oto Mira, wraz ze swoimi dzielnymi przyjaciółmi: Kiko, Zarą, Riko oraz Piko, nie tylko pokonała zło, ale i nauczyła całą krainę, że każde serce można odczarować śpiewem, serdecznością i odwagą. Od tej pory w dżungli rozlegały się niekończące pieśni, na pustyni wyrosły kolorowe oazy, a nawet dawna kryjówka Demona stała się miejscem muzycznych spotkań zwierząt.
Legendę o Syrence Mirze opowiadano sobie długo przy ogniskach, aż każdy młody słuchacz zapamiętał, że prawdziwa odwaga to troska o innych, a prawdziwa magia to przyjaźń, współpraca i śmiech dzielony razem .
I tak kończy się ta bajka, kochanie. Zamknij oczka i pamiętaj, że nawet najmniejsze stworzonko może pokonać największe zło, jeśli tylko ma przy sobie przyjaciół i serce otwarte na dobro.