Pewnego dnia, tak słonecznego jak błyszczące złote monety, mała księżniczka Zuzia zbudziła się w swoim pałacu u stóp szmaragdowych wzgórz.
na rysunku: Żyrafa
Służące już krzątały się z rana, stajenny czyścił grzywy koniom, a z daleka niósł się śpiew skowronków. Królestwo Zuzi słynęło z życzliwości i szczęścia, a wszyscy mieszkańcy — czy to ludzie, czy zwierzęta — darzyli księżniczkę ogromną sympatią za jej dobroć i serdeczność. Zuzia każdego ranka wychodziła na spacer, witała się z ogrodnikiem, opowiadała dzieciom bajki i głaskała zwierzęta, które przybiegały do niej pełne radości.
na rysunku: Jezioro
Ale tego ranka powietrze wydawało się inne. Niby ciepłe i pachnące rozgrzaną trawą, lecz pełne niepokoju. Idąc przez ukwiecone polany, Zuzia zauważyła pod starym dębem zgromadzenie niespokojnych zwierząt: dumnej żyrafy o aksamitnych rzęsach, roztropnego jeża z czubkiem nastroszonych igieł, silnego konia o brązowej sierści i łagodnych oczach, oraz potężnego słonia, który zasłaniał się uszami, jakby chciał ukryć przed światem.
na rysunku: Jeż
— Czy stało się coś złego, przyjaciele? — zapytała księżniczka, pochylając się troskliwie.
Słoń podniósł trąbę z drżeniem i powiedział:
— Och, pani nasza, nasze królestwo nawiedziła straszliwa ośmiornica olbrzym. Ma dziesiątki długich macek, zęby ostre jak noże i burzowe oczy.
na rysunku: Słoń
Porywa zwierzęta, zabiera je w głąb mrocznej jaskini pod górami i zmusza do ciężkiej pracy. Wszyscy się jej boimy. Całe rodziny, młode zwierzątka… już ich nie widzieliśmy od dni!
Jeżik skulony na kamieniu dodał cichutko:
— Próbowałem uciec, ale jej macki są szybkie i śliskie.
na rysunku: Koń
Potrzebujemy pomocy!
Księżniczka Zuzia aż poczuła, jak ściska się jej serce. Odważnie przyklękła i uścisnęła futrzastą łapę jeża:
— Obiecuję wam, że razem uwolnimy waszych przyjaciół i wypędzimy złą ośmiornicę z naszego królestwa!
Przygoda rozpoczęła się tuż u stóp gór, gdzie drzewa stawały się coraz wyższe, a ścieżki węższe i bardziej dzikie. Żyrafa wyciągała szyję, by wypatrywać niebezpieczeństw, jeż tropił świeże ślady, koń dzielnie dźwigał bagaże, a słoń umiejętnie prostował drogę, rozgarniając konarami gałęzie.
na rysunku: Olbrzymi Kalmar
Idąc przez szumiące lasy i przełęcze, spotykali różne zwierzęta: stadko wiewiórek doskakujących do orzechów na gałęziach, lisa podkradającego się do malin, a nawet stado dzikich gęsi, które dołączyły, by nieść wieści. Przyjaciele wspierali się wzajemnie, a każde kolejne spotkanie dawało im nowych sojuszników.
Pewnego dnia, zmęczeni ale pełni nadziei, dotarli na skraj doliny, gdzie znajdowało się rozległe jezioro — tak spokojne, że odbijały się w nim chmury jak w lustrze.
na rysunku: Góra
Po drugiej stronie, w cieniu stromych skał, widniał mroczny otwór jaskini, z której czasem wydobywały się echa krzyków i wrzasków. Wszyscy zadrżeli na ten widok.
— Musimy dostać się do jaskini, ale przecież ośmiornica pilnuje wejścia i żadne zwyczajne zwierzę nie przepłynie przez jezioro… — zmartwił się koń .
Wtedy żyrafa spojrzała na wszystkich błyszczącymi oczami.
— Może zbudujemy tratwę? Razem jesteśmy silniejsi!
Wkrótce wszyscy zabrali się do pracy. Słoń zbierał powalone pnie, koń splatał liny z winorośli, żyrafa pomagała układać drągi, a jeż z wprawą ścinał zbyt długie gałęzie . Sarny i bobry także podbiegły, by dorzucić swoje umiejętności w tworzeniu tratwy. Księżniczka przywiązywała wstążki do steru, by łatwiej sterować na wodzie.
Gdy tratwa była gotowa, cała drużyna wsunęła ją w fale . Woda była chłodna i szepcząca, a na jeziorze zaczęła się przygoda. Głęboko pod powierzchnią kryły się ryby ciekawskie, a żaby śpiewały swoje pieśni. Księżniczka poprosiła przyjaciół o ciszę, by nie zaalarmować ośmiornicy, i wspólnie dotarli na drugi brzeg, chowając się wśród trzcin .
Tam Zuzia wymyśliła sprytny plan:
— Ośmiornice są ciekawe dźwięków. Spróbuję zaśpiewać piosenkę, która zaczaruje potwora. Kiedy będzie oczarowana, wy ją złapcie!
I takim sposobem Zuzia zaczęła śpiewać — jej głos był miękki jak mięciutka wełna i jasny jak konwalie wiosną . Ośmiornica, usłyszawszy ten śpiew, szeroko otwarła oczy. Jej macki powoli przestały się ruszać i plątać.
Słoń wykorzystał chwilę — rozhuśtał swoją trąbę i chwycił oślizgłą mackę . Koń i żyrafa z gracją podkradły się z drugiej strony, związując macki za pomocą lin i winorośli. Jeż, choć był najmniejszy, był też najodważniejszy; skoczył pod brzuch ośmiornicy i zaszczypał ją lekko swoimi igiełkami, powodując, że potwór krzyknął, wyrywając się.
Nagle z wnętrza jaskini wybiegły wszystkie porwane zwierzęta: lisy, króliki, sowy i zające, wszystkie skacząc i śmiejąc się radośnie . Ośmiornica próbowała się oswobodzić, ale była już tak dobrze związana, że pozostało jej tylko płakać żałośnie.
Ale Zuzia, choć odważna, była też litościwa. Uklękła przy ośmiornicy i powiedziała:
— Nie musisz być zła . Może też chcesz mieć przyjaciół? Jeżeli obiecasz nigdy więcej nie robić krzywdy mieszkańcom królestwa, pozwolimy ci pozostać — na próbę.
Ośmiornica kiwnęła wielką głową i poprosiła o wybaczenie. Od tego dnia pomagała rybom w jeziorze czyścić wodorosty, a zwierzęta nie bały się już ciemnych wód . Księżniczka Zuzia i jej przyjaciele zostali powitani w pałacu jak bohaterowie. Uczta trwała trzy dni — stoły uginały się od owoców, a dzieci śmiały się i tańczyły do samego wieczora.
Od tej pory legenda Zuzi, jej przyjaciół i olbrzymiej ośmiornicy była opowiadana przy wszystkich ogniskach, a każdy wiedział, że prawdziwa siła tkwi w sercu, odwadze i przyjaźni .
I tak, kochanie, dobro zawsze zwycięża, jeśli działa się razem.