Dawno, dawno temu, za siedmioma kwitnącymi wzgórzami i rzeką jak wstęga nieba, rosło niezwykłe królestwo.
na rysunku: Złota rybka
Tutaj łany kwiatów mieniły się tysiącem kolorów, pszczoły śpiewały pracowite melodie, a wśród falujących traw ukrywały się leśne tajemnice. Nad wszystkim czuwał dobrotliwy król Włodzimierz – mężczyzna o łagodnych oczach, srebrzystej brodzie i sercu tak wielkim, jak jego królestwo. Ludzie i zwierzęta kochały go, bo był sprawiedliwy i nigdy nie przechodził obojętnie obok żadnej troski.
na rysunku: Zła Wróżka
Jednak nawet najpiękniejszy ogród może stać się celem zazdrości. W zacienionych korytarzach starego lasu mieszkała zła wróżka Synestera. Była ona drobną, skrzydlatą istotą o włosach jak popioły i oczach ciemnych jak studnia w środku nocy.
na rysunku: Oaza
Synestera nie mogła znieść szczęścia króla i jego poddanych. Nocami obserwowała migoczące światła królestwa i coraz mocniej zazdrościła wszystkim tej harmonii.
Pewnego dnia, gdy słońce wspinało się powoli ponad łąki, król Włodzimierz wybrał się na poranny spacer.
na rysunku: Jeż
Jego peleryna szumiała w rytm wiatru, stąpał przez miękkie kępy traw, śpiewając cicho ulubioną pieśń z dzieciństwa. Nagle powietrze zgęstniało, wszystko ucichło, a przed nim pojawiła się Synestera, zawieszona tuż nad ziemią jak ciemny obłok. Uniosła delikatną dłoń i rzuciła czar:
„Niech mądrość twego serca zasnę,
Niech umysł twój się w mgle zagubi!”
Cichy podmuch przeszył powietrze.
na rysunku: Łąka
Król Włodzimierz zadrżał i nagle wszystko stało się dziwacznie proste – zaczął wierzyć we wszystkie plotki, zapomniał o rozwadze i stał się łatwym łupem dla podstępnych doradców.
Królestwo ogarnął smutek. Trawy przyklękły ciężarem trosk, a sowy ostrzegawczo pohukiwały po nocach.
na rysunku: Goląb
Ale na łące, gdzie zawsze rosły najsłodsze koniczyny, zebrała się rada najmądrzejszych zwierząt: gołąb lawendowy, który był posłańcem wszystkich wieści, borsuk – budowniczy podziemnych pałaców, jeż – wynalazca i marzyciel, oraz legendarna złota rybka, która ukrywała się w najgłębszym, najczystszym stawie w oazie pośród liści.
Gołąb pierwszy przemówił: „Musimy znaleźć rybkę. Tylko jej magia może cofnąć zaklęcia Synestery.
na rysunku: Borsuk
” Zatem trójka przyjaciół, nie zważając na zmierzch, wyruszyła przez rosę i grający świerszczami mrok. Po drodze spotkali płaczliwego motyla, którego wzory na skrzydłach zamieniły się w szare plamy – to sprawka wróżki. Otarli motyle łzy, przyrzekając pomoc .
Gdy wreszcie dotarli do oazy, woda była tak przezroczysta, że można było zobaczyć każdy kamyk na dnie. Złota rybka, świetlista i dostojna, wynurzyła się między nenufarami. Powiedziała głosem jak strumień: „Mogę pomóc, lecz najpierw przysięgnijcie, że uwolnicie wszystkich moich przyjaciół z zaklęć wróżki .” Trójka przyjaciół kiwnęła głowami ochoczo i ruszyła za rybką w kierunku lasu, gdzie mrok splatał się z magią.
Synestera strzegła swojego królestwa pułapkami: wiatrami, których dźwięk usypiał, mgłami, co dodawały zniechęcenia w sercu. Ale borsuk z łatwością pruł ziemię, obchodząc zatrute miejsca . Jeż zwijał się w kulę, odbijając czarodziejskie iskierki, a gołąb szybował tak wysoko, jak tylko mógł, przynosząc oddech nadziei swoim śpiewem. Złota rybka, już nieśmiertelna w swoim świetle, obmyśliła podstęp – rozproszyła czar zamieniając się na chwilę w nic nieznaczącą kropelkę rosy, by przemknąć pomiędzy zaklęciami.
Gdy dotarli do chatki wróżki, ta już czekała . Rzucała w nich srebrzystą lawinę iluzji – obrazy zgubionych marzeń, echa coraz mroczniejszych myśli. Ale wtedy jeż, odważnie tupiąc, przebił przeszkodę jasnością. Gołąb zaniósł w świat wieść, że nadszedł czas uwolnienia, a borsuk wybudował w jednej chwili bezpieczne tunele dla wszystkich uwięzionych stworzeń .
To wtedy złota rybka wypowiedziała zaklęcie odwagi i prawdy. Jasna fala światła pochłonęła mroki Synestery i rozerwała jej złowrogie czary. Wróżka krzyknęła przeraźliwie, potem rozpłynęła się niczym cień w letniej mgle, a jej moc zniknęła na zawsze .
Król Włodzimierz przebudził się, jakby ze snu. Jego oczy znów błyszczały mądrością. Wszystkie zwierzęta wróciły do dawnej wesołości, a nawet najbardziej zapomniane zakątki lasu rozkwitły nowymi barwami .
Król zwołał wielką ucztę dla wszystkich bohaterów. Opowieści o odwadze gołębia, borsuka, jeża i złotej rybki rozbrzmiewały długo przy ogniu, a wszyscy mieszkańcy przysięgli dbać o siebie nawzajem, nawet pośród najmroczniejszych czasów.
I tak Mądra Łąka zawsze już była miejscem, gdzie rozsądek, przyjaźń i dobro zwyciężają nawet najczarniejszą magię, a legenda o zwierzętach opowiadana była przez babcie i dziadków każdej kochającej się rodzinie pod rozgwieżdżonym niebem .