Dawno, dawno temu, w odległej krainie, gdzie piaskowe wydmy spotykały się z chłodnym cieniem rozłożystych palm, a turkusowe oczka wody błyszczały jak drogocenne kamienie na tle złocistego pustkowia, żyła królowa o imieniu Nefera.
na rysunku: Oaza
Była piękna niczym wschodzące słońce i mądra jak sędziwe baobaby, które pamiętały początki świata. Jej królestwo rozpościerało się wokół największej z oaz, w której setki źródeł tańczyły pod powierzchnią ziemi, poiły spragnionych wędrowców i dawały życie roślinom i zwierzętom wszelakim.
Królowa Nefera panowała sprawiedliwie – nigdy nie podnosiła głosu, a jej słowa łagodnie uspokajały niesnaski.
na rysunku: Klif
W oazie mieszkały wyjątkowe zwierzęta: Pszczoła o złotych skrzydełkach i niezwykłej odwadze, Panda z aksamitnym futrem i czarującym śmiechem, Szop o pręgowanym ogonku, znany z figlarności i sprytu, oraz wierny Pies – bohater niejednej historii o lojalności i przyjaźni. Każde miało własne tajemnice i talenty, które dopiero miały ujrzeć światło dzienne.
Pewnego parnego wieczoru, gdy niebo przecięła żarząca się kometa, przybył do Nefery posłaniec z sąsiedniego królestwa, przynosząc straszną wieść: Zły Olbrzym obudził się ze snu pod Górą Mrocznych Wichrów, jego krok zrównał z ziemią wioski, a dłoń niszczyła lasy i spiętrzała rzeki.
na rysunku: Szop pracz
Gdzie pojawiał się Olbrzym – śmierć i groza zostawały po nim niczym cień.
Królowa wpatrywała się długo w gwiazdy tej nocy. Zdawała sobie sprawę, że sama nie wygra z olbrzymem – nie była wojowniczką, lecz mędrczynią.
na rysunku: Panda
Wiedziała jednak, że każda istota w oazie ma coś, czego żaden olbrzym nie ma – serce gotowe do pomocy i pomysły zdolne góry przenosić.
Zebrała więc swoje zwierzęta pod wysoką palmą Daktylową, gdzie szumiały liście niczym tajemniczy szept. – Kochane zwierzęta, przyszła chwila próby – rzekła, – tylko wspólnie możemy odmienić nasz los i uratować królestwo.
na rysunku: Olbrzym
Każde z nich podjęło się zadania:
Pszczoła – szybka niczym letni powiew, miała śledzić olbrzyma i przekazywać, dokąd zmierza. W jej oczach błyszczał obraz całej okolicy – znała każdy kwiat, każdy zakamarek.
Panda, silna i zręczna, zaczęła zbierać bambusowe pręty, tworząc z nich skomplikowaną pułapkę – machinę, która pod własnym ciężarem zamknie Olbrzyma jak w klatce.
na rysunku: Pszczoła
Praca szła jej sprawnie, bo umiała znaleźć najprostsze rozwiązania tam, gdzie inni widzieli tylko przeszkody.
Szop, nocny wędrowiec i żartowniś o bystrych oczach, miał za zadanie wykraść Magiczny Kamień – potężny, świecący jak gwiazda klejnot w czarnej jaskini Olbrzyma, od którego czerpał on swą moc. Szop przemykał niezauważony przez kolczaste krzewy i omijał pułapki strzegące wejścia.
na rysunku: Pies
Pies natomiast, gruntowny i odważny, organizował ochronę mieszkańców oazy. Stał na straży, uczył młodsze zwierzęta schronienia i pilnował, by nikt nie został sam.
Minęły trzy dni, zanim Olbrzym pojawił się na horyzoncie . Jego cień był czarny jak noc bez gwiazd. Szedł powoli, stopą wzbijając tumany kurzu. Pszczoła wznosiła się wysoko, ostrzegając warkotliwym brzęczeniem: – Idzie! Idzie! – Cała oaza skuliła się w milczeniu .
Panda, widząc, jak Olbrzym zbliża się do złudnej sterty bambusów, powoli domykała pułapkę. Szop wspinał się na klif, gdzie światło Magicznego Kamienia lśniło między stalaktytami. Musiał przechytrzyć żmiję pilnującą wejścia – zawiódł ją suchym liściem, który podszył pod własny ogon, i wdrapał się do środka . Tam, balansując na cienkiej półce, chwycił Kamień i schował głęboko w swoim futerku.
Gdy Olbrzym wpadł w pułapkę i jego ramiona zaplątały się w wieżę bambusa, Szop rzucił się na skraj klifu, rozhuśtał Magiczny Kamień i z wysiłkiem cisnął go daleko, w najgłębszą część rozpadliny. Blask Kamienia zgasł, a wraz z nim potężna siła Olbrzyma .
Pies zebrał zwierzęta i mieszkańców oazy w szeregi – gotowi stawić czoła ostatniej groźbie. Na twarzy Olbrzyma pojawiło się przerażenie, a w jego oczach – łzy. Był już tylko wielki i smutny, pozbawiony mocy, nie umiejący poradzić sobie z własnym żalem .
Królowa Nefera podeszła do niego jak matka do płaczącego dziecka. – Możesz jeszcze stać się dobry – przemówiła łagodnym głosem. – W Oazie potrzebujemy kogoś silnego do noszenia ciężkich głazów i kopania nowych źródeł dla lasów palmowych . Zostań z nami, a pokażemy ci, czym jest prawdziwa przyjaźń.
Olbrzym spojrzał zdziwiony. Nikt nigdy nie okazał mu współczucia – przyszły Olbrzym ogrodnikiem, ucząc się siać pierwsze nasionka, podlewać i pielęgnować kwiaty . Z biegiem czasu zarówno on, jak i cała oaza, rozkwitli jak nigdy dotąd.
Świętowano długo – Pszczoła zbierała nektar z tysiąca kwiatów, Panda uczyła dzieci wspinać się na drzewa, Szop opowiadał historie o magicznych przygodach, a Pies pilnował beztroskiego snu wszystkich. Oaza stała się najpiękniejszym miejscem na świecie, gdzie nawet największy smutek ustępował miejsca radości .
Tak właśnie dzięki mądrości królowej, odwadze zwierząt i sile serca – nie zaś pięści – wszelkie kłopoty przemieniły się w szczęście. Zapamiętaj, moje dziecko, że dobroć i współpraca zawsze pokonają nawet najstraszliwsze potwory – a każdy, nawet największy olbrzym, może odmienić swoje życie, jeśli tylko znajdzie serce, które okaże mu zrozumienie. Dobranoc, niech sny poniosą cię na skrzydłach pszczoły w zaczarowaną oazę przyjaźni .