Dawno, dawno temu, w królestwie ukrytym między szmaragdowymi wzgórzami i srebrzystymi jeziorami, żyła księżniczka o imieniu Zuzia.
na rysunku: Olbrzymi Kalmar
Zuzia miała jasne, jak promienie słońca włosy i oczy błękitne niczym letnie niebo, a jej serce pełne było dobroci i odwagi. Mieszkańcy królestwa kochali ją nie tylko za jej piękno, lecz przede wszystkim za jej mądrość i troskę o wszystkich — także najmniejszych poddanych i wszystkie zwierzęta.
Pewnego pogodnego poranka, gdy słońce ogrzewało świat złocistym blaskiem, a fiołki i stokrotki kłaniały się lekkiemu wietrzykowi, Zuzia postanowiła wyruszyć na spacer do najodleglejszych zakątków swojego królestwa.
na rysunku: Góra
Założyła kapelusz z szerokim rondem, wzięła wiklinowy koszyk i ruszyła ścieżką, za nią biegnąc wierny piesiątko Łatek.
Wędrując przez las pachnący świeżą żywicą i promieniami słońca, dotarła na leśną polanę, gdzie zebrała się niecodzienna grupa zwierząt. Był tam elegancki koń o lśniącej, czarnej jak atrament grzywie, powolny słoń z delikatnymi, smutnymi oczami, zawstydzony jeż chowający się za listkiem oraz dumna żyrafa o łagodnych oczach.
na rysunku: Koń
Wszystkie patrzyły na księżniczkę z nadzieją, lecz i przerażeniem.
– Księżniczko Zuzio! – westchnął słoń, łapiąc ją za sukienkę trąbą. – Prosimy, pomóż nam! W sercu gór pojawiła się zła ośmiornica olbrzym.
na rysunku: Słoń
Potwór ma macki silniejsze niż najpotężniejszy wiatr, a z pod niego bije zimny, lodowy cień.
– Ośmiornica więzi naszych bliskich! Przyjaciół i rodziny zabiera do swojej jaskini i nie pozwala im wrócić – roztrzęsionym głosem dodał jeż. – Boimy się tam nawet spojrzeć.
na rysunku: Żyrafa
Zuzia popatrzyła na ich zasmucone twarze i poczuła, jak w jej sercu zapala się płomień odwagi. – Nie bójcie się, moi drodzy! Razem jesteśmy silniejsi niż się wydaje. Ruszajmy zgromadzić wszystkich chętnych i uwolnić waszych bliskich! Przysięgam, nie zostawię was w nieszczęściu!
I tak rozpoczęła się wielka wyprawa przez góry, doliny i bajkowe jeziora.
na rysunku: Jezioro
Po drodze Zuzia spotkała sarenki, lisy i nawet zajączka, który był najmłodszy, lecz bardzo odważny. Wszyscy ruszyli razem, tworząc wspaniałą drużynę. Przemierzali świetliste polany, przedzierali się przez mroczne wąwozy, gdzie echa ich głosów odbijały się jak dźwięczne dzwoneczki.
na rysunku: Jeż
Po kilku dniach marszu dotarli na skraj lśniącego jeziora, którego wody były błękitne i ciche. Po drugiej stronie, u stóp potężnych gór, czaiła się groźna jaskinia, a nad brzegiem majaczyła olbrzymia postać ośmiornicy. Potwór miał ciemnofioletowe macki pozawijane jak ogromne winorośle i oczy połyskujące złowrogim blaskiem .
– Musimy dostać się na drugi brzeg, ale woda jest głęboka, a fala bystra – zauważyła żyrafa, rozglądając się niepewnie.
– Zbudujmy tratwę – zaproponowała, myśląc nad planem. – Ja sięgnę do najwyższych gałęzi, koń znajdzie najsilniejsze liany, a słoń zepchnie pnie do wody . Jeżu, ty oskrobiesz korę, by tratwa była gładka.
Przyjaciele ciężko pracowali, aż słońce schowało się za górami, pozostawiając pomarańczowy ślad na niebie. Koń zawiązał mocno liany, żyrafa pomogła ustabilizować konstrukcję, a jeż zrobił z miękkiego mchu poduszki . Nawet ptaki przyniosły kwiaty, by ozdobić tratwę i dodać wszystkim odwagi.
O świcie ruszyli przez jezioro, śmiejąc się i śpiewając, by dodać sobie otuchy. Na drugim brzegu Zuzia wyjęła z koszyka flet i zagrała melodię tak piękną, że nawet wiatr zamarł z zachwytu . Melodia popłynęła aż do jaskini i oczarowała ośmiornicę.
Ośmiornica wyszła przed jaskinię, zafascynowana muzyką. To był właściwy moment! Słoń trąbą zakręcił wokół jednej z macek potwora, żyrafa z koniem biegły zwinne wokół nóg olbrzyma, a jeż sypnął swymi kolcami pod jej stopy . Ośmiornica nie wytrzymała tego sprytu i współpracy – zaplątała się we własnych mackach i nie była już groźna.
– Dlaczego mnie atakujecie? – zapłakała zrozpaczona ośmiornica. – Zawsze byłam samotna i chciałam mieć towarzystwo, ale nikt mnie nie lubił przez mój wygląd ...
Księżniczka Zuzia podeszła do niej, dotknęła jej macki i powiedziała łagodnie:
– Sama też kiedyś czułam się samotna . Jeśli pozwolisz uwolnić wszystkich i nigdy więcej nie uwięzisz nikogo, możesz zostać z nami. Znajdziesz przyjaciół, jeśli pokażesz swoje serce.
Olbrzymia ośmiornica łzami oblała swoje macki, po czym uradowana zgodziła się zwrócić wszystkich zakładników . Wszyscy wrócili do królestwa, gdzie czekała na nich wielka uczta: jagody, miód, świeże jabłka i orzechowe ciastka. Zuzia opowiedziała mieszkańcom całe wydarzenie. Dzieci słuchały z szeroko otwartymi oczami, a dorośli przytulali księżniczkę, dziękując jej za odwagę i dobro .
Odtąd w królestwie żyło się w pokoju, a ośmiornica często pomagała w budowie fontann, w których mogła się popisywać swoimi mackami podczas letnich festynów. Każdy pamiętał o wielkiej przygodzie, a legenda o księżniczce Zuzi, która zjednoczyła nawet największych wrogów, opowiadana była przy kominku przez wiele, wiele lat.
I tak w królestwie nastał na nowo spokój i szczęście, a Zuzia niosła w sercu przekonanie, że dobro oraz współczucie mogą przezwyciężyć nawet największy strach .