Dawno, dawno temu, w sercu lśniącej, szmaragdowej dżungli, gdzie liście palm szeptały tajemnice wiatrowi, a powietrze cały czas pachniało kwiatami i dojrzałymi owocami, leżało bajeczne królestwo, ukryte przed ludzkim okiem.
na rysunku: Kaczki
Tam rządziła młoda księżniczka o imieniu Zuzia – dziewczynka o oczach błękitnych jak jeziora i włosach mieniących się tysiącem odcieni złota, gdy poranny promień słońca muskał je przez listowie. Była nie tylko piękna, lecz przede wszystkim odważna jak lew i mądra jak sowa. Jej najbliższymi druhami były wszystkie zwierzęta dżungli, z którymi rozumiała się bez słów, śmiejąc się i bawiąc wśród soczystych paproci i barwnej dżunglowej roślinności.
na rysunku: Krowa
Pewnego dnia, gdy Zuzia spacerowała wśród wysokich bambusów i słuchała śpiewu egzotycznych ptaków, dżunglę spowiła niespodziewanie ciemność. Zza gęstych zarośli wynurzył się On — zły czarownik Doktor Ciemności, odziany w szaty czarne jak smoła, z długą, zakrzywioną laską i oczami połyskującymi niczym dwie krople atramentu. Jego głos sprawiał, że nawet papugi milkły, a szumiący strumień zatrzymywał swoje nuty.
na rysunku: Czarownik
Doktor Ciemności miał plan: zapragnął zamienić królestwo Zuzi w smutne, zniszczone miejsce, gdzie nie rośnie żadne drzewo, nie kwitnie żaden kwiat, a wszystko pogrąży się w wiecznym mroku.
Roztrzęsiona, lecz zdeterminowana Zuzia postanowiła uratować swą ukochaną krainę. Wyruszyła w głąb dżungli, gdzie spotkać ją miało wiele prób i zaskakujących przyjaźni.
na rysunku: Rzeka
Pierwszą napotkała cudowną kaczkę Kasię, która miała oczy bystre jak szmaragdy i pierze połyskujące wszystkimi kolorami tęczy. Kasia, najmądrzejsza w całej dżungli, przemówiła ludzkim głosem:
– Księżniczko, jeśli chcesz pokonać Doktora Ciemności, naucz się słyszeć dżunglę tak, jak my to czynimy. – I nauczyła ją, jak słuchać szumu liści i nawoływań zwierząt, jak rozumieć trzepot skrzydeł i cichy śmiech traw.
na rysunku: Dżungla
Następnie Zuzia spotkała Kaję, krowę o łagodnych oczach i cętkowanym, miękkim futrze, która pasła się pośród polan pełnych srebrnych motyli. Kaja podarowała księżniczce kielich słodkiego mleka, pełnego siły i magii rosnących tu roślin.
– Pij, Zuziu, a będziesz miała serce mocne jak drzewo baobabu i energię, by zmagać się z każdym złem.
na rysunku: Flaming
Podążając dalej ścieżkami zasnuwającymi się mglistym porankiem, Zuzia spotkała Basie – maleńką, żółto-brązową pszczółkę, której skrzydełka błyszczały jak kryształki rosy. Basia nauczyła ją zbierać bursztynowy miód, który potrafił leczyć rany i wzmacniać odporność na czary. Z pomocą żądlącej armii przyjaciółek Basia zebrała dla Zuzi słoiczek magicznego miodu i świeżo pachnącej świeczki z wosku.
na rysunku: Pszczoła
Na końcu wyprawy, przy brzegu mieniącej się tęczą rzeki, Zuzia ujrzała dostojnego flaminga Filipa. Stał, wyginając szyję w piękny łuk, a różowe pióra kontrastowały z lazurową wodą. Filip znał wszystkie sekrety wodnych prądów i zdradził księżniczce, jak przebyć rozszalałą rzekę, bezpiecznie omijając wiry oraz ukryte podwodne przeszkody .
Przy pomocy czterech wspaniałych zwierzęcych przyjaciół księżniczka zgromadziła magiczne przedmioty: kryształową muszlę napełnioną lekiem z miodu i mleka, świecę z wosku od Basi, pióro Filipa oraz amulet z piór Kasi. Przygotowania trwały całą noc – zwierzęta pomogły jej przygotować się do konfrontacji, śpiewając pieśni odwagi i snując wokół niej świetlistą aurę ochronną.
Nadszedł czas próby . W albowanej przez ciemność dolinie, gdzie Doktor Ciemności czekał wśród skręconych, zmrożonych drzew, zjawiła się Zuzia. Czarownik próbował ją zwieść czarami i kłamstwami, lecz Zuzia rozumiała mowę dżungli, a każde zwierzę szeptało jej wsparcie. Gdy czarownik ruszył, by rzucić ostatni zaklęcie, Zuzia uniosła przed siebie świecę z wosku, której światło przepędziło mrok . Miód i mleko przyniosły jej niespotykaną siłę, a pióro Filipa pozwoliło przelecieć nad rozpadliną, którą czarownik wykopał na jej drodze. Amulet z piór Kasi ochronił ją przed czarną magią. W końcu, korzystając ze wszystkich darów przyjaciół oraz własnej odwagi i mądrości, Zuzia rzuciła wyzwanie czarownikowi .
Zły czarownik, przerażony czystym, jasnym światłem oraz siłą przyjaźni, zaczął się kurczyć i zmniejszać, aż przemienił się w zielonego żabkę, która zaskoczona swoim nowym losem wskoczyła do najbliższego stawu i już nigdy nie wyrządziła nikomu krzywdy.
Cała dżungla rozbrzmiała odgłosami radości. Wszystkie zwierzęta świętowały zwycięstwo swojej księżniczki – od słoni, które wirowały w rytmie bębnów, po małpki, które pląsały po gałęziach, aż po maleńkie motyle, które utworzyły nad głową Zuzi kolorowy baldachim .
Księżniczka Zuzia wróciła do pałacu, gdzie rządziła sprawiedliwie i z serdecznością przez wiele, wiele lat. Jej historia stała się żywą legendą, przekazywaną wśród zwierząt i dzieci, które uczyły się, że jeśli tylko są odważne, mądre i otwarte na przyjaźń, żadne zło nie ma nad nimi władzy.
A noc w magicznej dżungli znowu nastała pogodnie i spokojnie . Więc zamknij oczka, kochanie, i śnij o cudownych przygodach, bo dobro – jak dowiodła księżniczka Zuzia – zawsze zwycięża. Dobranoc, maleńka.