Dawno, dawno temu, kiedy księżyc świecił tajemniczym światłem, a rzeka Zamkowa lśniła niczym srebrna wstęga, w tej bajkowej krainie mieszkał czarodziej o jasnych jak len włosach i oczach mądrych jak stare księgi.
na rysunku: Tygrys
Mieszko, bo tak go zwali, był postacią niezwykle dobrą. Jego zamek stał na wysokim, zielonym wzgórzu, gdzie wiatr śpiewał na wieżyczkach, a pod murami szemrała zaczarowana rzeka, pełna ryb, pereł i magicznych odbić. Codziennie rankiem do zamkowych ogrodów przybywały wróble, motyle i małe liski, przyciągnięte łagodnością mieszkańca wzgórza.
na rysunku: Żółw
Ale nie wszyscy tutaj byli przyjaźnie nastawieni...
na rysunku: Koza
W podziemiach starego kasztanowego lasu, gdzie liście rośliły gęsto niczym koc nad mchem, mieszkał Krwiożerczy – wampir chytry, sprytny i głodny władzy. Mówiły o nim stare sowy i nocne nietoperze, że śni o podporządkowaniu sobie całej krainy. Wiedział jednak, że zamek i mieszkańcy są chronieni przez magię Mieszka.
na rysunku: Rzeka
Jednego cichego popołudnia, gdy mgła unosiła się nad wodą, Mieszko wyruszył na spacer wzdłuż rzeki. Przy brzegu zobaczył nietypową scenę – żółw wyprzedzał uciekającego zająca, koza rozwiązywała łamigłówki z patyków, drapieżny tygrys próbował podnieść ogromny głaz, a bażant tańczył w górze powietrza nad ich głowami. Ciekawość wygrała i tak czarodziej przysiadł na kamieniu i zaprosił całą czwórkę do rozmowy.
na rysunku: Bażant
Żółw przedstawił się jako Szybki i, ku zdumieniu wszystkich, przemknął wokół rzeki w mgnieniu oka, zostawiając za sobą błyskawiczny ślad. Kozica, zwana Mądrą, przyniosła zagadkę, której nawet sam czarodziej początkowo nie rozwiązał. Siłacz tygrys ujął kamień i z lekkością podrzucił go aż na drugą stronę rzeki.
na rysunku: Zamek
Lotnik bażant zaś, tnąc powietrze niczym liść na wietrze, patrolował z wysoka rozległe tereny, obwieszczając przyjaciołom wszelkie niebezpieczeństwa.
Mieszko, patrząc na przyjaciół, poczuł ciepło w sercu: „To właśnie Wy, dzielna drużyno, jesteście potrzebni do pokonania mroku, który czai się w lesie!”
Mądra kozica zaraz wykombinowała, że aby osłabić magiczne siły wampira, muszą zdobyć kamień Księżycowego Serca – zaklęty artefakt ukryty na niewielkiej wyspie pośrodku rwącej rzeki. Na tej wyspie rosły drzewa wysokie aż do chmur, a trawa mieniła się srebrnymi kropelkami rosy, która nigdy nie wysychała.
na rysunku: Wampir
Ale rzeka była zdradliwa – fale wysokie i nurty bystre – więc Szybki zaoferował się, by przewieźć wszystkich na swoim lśniącym, twardym jak kamień grzbiecie. Nad wodą frunął Lotnik, z wysokości ostrzegając przed podwodnymi potworami i szczygłami, które lubiły płatać figle. Gdy dotarli na miejsce, wyspa rozbrzmiewała delikatnym śpiewem starożytnych ptaków .
Kamień Księżycowego Serca spoczywał na szczycie niewielkiego pagórka, strzeżony przez pajęczą sieć zaklęć. Mądra kozica odczytała pradawne runy, Szybki przemykał przez pułapki, Siłacz przywołał całą swą moc, a Lotnik odganiał magiczne ćmy, które próbowały wszystko zamglić. Wreszcie tygrys wydobył kamień z delikatnością pianisty . Kamień zajaśniał błękitnym światłem i wszyscy poczuli, jakby otuliło ich ciepło.
Tymczasem Krwiożerczy, czując zagrożenie, przygotował się w swym mrocznym zamczysku. Ich przyjście obserwował, zmieniając się w stado wijących się niczym taniec dymu nietoperzy . Zamczysko wampira było zimne, przepełnione cieniem unoszącym się między kolumnami z czarnego marmuru. Skrzypiące drzwi i ciche szepty nieznanych głosów ostrzegały przed niebezpieczeństwem.
Gdy bohaterowie dotarli do bram zamczyska, spojrzeli na siebie z odwagą . Mądra kozica w lot zrozumiała, że nietoperze to pułapka. Zawołała Lotnika, by wzbił się jeszcze wyżej, odciągając uwagę Krwiożerczego. W tym samym czasie Szybki, Mieszko i Siłacz chyłkiem przemknęli korytarzami zamku .
Znaleźli Krwiożerczego w jego głównej sali, gdzie ciemność biła spod płaszcza niczym gęsty dym. Tygrys, dzierżąc magiczny kamień dodał sobie odwagi i zbliżył się do wampira. Gdy tylko przyłożył kamień do serca straszliwego stwora, salę rozświetlił błękitny płomień . Wampir zaryczał przeraźliwie, ale był już bezsilny.
Wtedy czarodziej Mieszko wypowiedział pradawne zaklęcie: „Cristalum serca, wieczna pieczęć!” Jasność otoczyła wampira, który w jednej sekundzie zmalał i wlókł się, aż zamknięty został w maleńkiej kryształowej kuli. Teraz miał już tylko obserwować świat z wnętrza swej magicznej pułapki .
W całej krainie wybuchła radość. Sorie wygrały zły czar, rzeka ponownie szemrała kojącą pieśń, a w ogrodach zamku rozkwitły nieznane nigdy dotąd kwiaty. Mieszko zamieszkał w zamku już na dobre z przyjaciółmi: Szybkim, Mądrą, Siłaczem i Lotnikiem . Razem stworzyli Drużynę Jasnej Rzeki, a każda przygoda, którą przeżyli, wzmacniała ich więź.
Najważniejsze jednak, kochane dzieci, byście zapamiętały: odwaga rośnie w sercu każdego z nas, a prawdziwa siła tkwi nie w pojedynczym czynie, lecz w zaufaniu do przyjaciół i gotowości pomagania nawet wtedy, gdy wydaje się to niemożliwe.
Śpijcie teraz spokojnie i śnijcie o krainie nad rzeką zamkową, gdzie dobroć, przyjaźń i mądrość zawsze zwyciężają . Dobranoc, najdroższa wnuczko!