Dawno, dawno temu, za siedmioma wzgórzami i siedmioma strumieniami, rozciągała się niezwykła dolina – Dolina Strumykową ją zwano.
na rysunku: Świnia
Była to kraina magiczna, gdzie na łąkach kwitły niezliczone odmiany kwiatów, tworząc barwne dywany mieniące się w słońcu, a poranki rozbrzmiewały śpiewem ptaków wszelkiej maści i wielkości. Najstarsze drzewa szeptały historie do uszu wiatrów, a w stawach tańczyły świetliki, nawet gdy słońce już zaszło.
W tej właśnie dolinie, pośród srebrzystych wierzb i pachnących bzów, mieszkała czarownica Agata.
na rysunku: Wiewiórka
Nie była to zwykła czarownica – zamiast brodawek na nosie, miała pogodny uśmiech i ciepłe oczy, które zawsze dostrzegały smutek w sercu potrzebującego. Zamiast straszyć dzieci, piekła dla nich cynamonowe bułeczki i pomagała kurom, gdy te gubiły jajka. Jej chatka, ukryta pod omszałym dachem, była miejscem pełnym śmiechu, aromatu ziół i nigdy nie gasnącego ognia w kominku.
na rysunku: Statek
Ale biedna dolina miała też cień – mieszkał w nim Demon imieniem Zgorzel. Nikt nie wiedział skąd przyszedł: jedni mówili, że z dymu spalonego drzewa, inni – że z cienia, który powiek nie zamyka. Pewnej burzowej nocy, niebo rozdarła błyskawica i z ciemnej chmury spadł ogromny, srebrzysty statek.
na rysunku: Pies
Zachybotał się na wiśniowych konarach i wypluł ze swojego brzucha Zgorzela. Demoniczny przybysz miał głos jak grzmot, oczy żółte jak rozpalony bursztyn, a skórę ciemną i gładką, jak powierzchnia jeziora po północy.
Przez kilka dni Zgorzel błąkał się po dolinie, rozsiewając wokół chłód i niepokój.
na rysunku: Demon
Liście drżały, a zwierzęta ukrywały się w krzakach. Pewnego poranka, czwórka przyjaciół zebrała się pod starą jodłą: świnka Amelia, której zwinność mogła zawstydzić niejednego lisa, piesek Borys, noszący na nosie łatkę w kształcie serca, wiewiórka Klara z rudym, puszystym ogonem jak szczotka od butów oraz chomik Maks, malutki i okrągły jak kuleczka kaszy.
Agata poprosiła zwierzęta na naradę.
na rysunku: Chomik
– Kochane moje – zaczęła, mrużąc oczy w zamyśleniu – musimy odwrócić los doliny. Lecz do tego każdy z nas musi wykorzystać swoje talenty. Byśmy lepiej się rozumieli, użyję czaru Porozumienia.
na rysunku: Dolina
Unosząc swą magiczną różdżkę, szeptała zaklęcie, a kolorowy pył otoczył zwierzątka. Nim się obejrzeli, każde z nich zaczęło mówić ludzkim głosem – świnka mówiła miękko jak chmurka, piesek szczekliwie, wiewiórka trajkotała szybko, chomik zaś szeptał cichutko, ale rzeczowo.
Narada była długa i pełna ekscytacji . Amelia, która kochała łakocie, złapała się za ryjek. – Demony podobno nie mogą się oprzeć słodkościom! Gdybym upiekła ciasteczka z tajemnym składnikiem, Zgorzel na pewno je połknie i osłabnie.
Borys natychmiast węszył wokół: – Wyczuwam aromat rzadkiego ziela, które rośnie tylko na szczycie Wzgórza Błękitnych Motyli . To ono doda ciastkom mocy!
Klara, zwinna jak puch, wspinała się po drzewach i zrywała zioła, uważając, by nie naruszyć pajęczyn mieszkających w konarach pajęczyc. Maks, choć malutki, miał zmysł do przepisów. Z najwyższą koncentracją pomieszał mąkę, masło, zioła i sekretny pył z kieszonki Agaty .
Wkrótce chatkę czarownicy wypełnił zapach ciasteczek nie z tego świata. Lukier lśnił jak rosa, a w środku znajdywał się płynny miód z kwiatów doliny. Gdy wszystko było gotowe, Agata wymyśliła fortel: przy pomocy czarów wyczarowała na niebie wielkie iluzje smoków ziejących ogniem .
Statek Zgorzela zatrząsł się w posadach – demon wybiegł na pokład, nieledwie przewracał się ze strachu. W tej chwili zwierzęta rzuciły w jego stronę koszyki ciasteczek, które spadały na pokład jak deszcz kolorowych gwiazdek. Zgorzel nie oparł się pokusie: łapczywie je pochłaniał, aż nagle jego głos stał się piskliwy, a skrzydła urosły krótkie jak u wróbelka .
Przyjaciele wspięli się wówczas na pokład. Agata splotła w powietrzu świecącą nić i związała nią demona. Zwierzęta pomogły jej znaleźć magiczne runy ukryte w kadłubie statku – te właśnie runy były kluczem do otworzenia tajemnego portalu . Agata wymówiła starożytne słowa i portal otworzył się szeroko, lecz nie było w nim strachu – tylko mgła i błękitne światło.
Zgorzel, pokonany i bezsilny, został odesłany do swej mrocznej krainy. Statek z hukiem zniknął, a niebo znów stało się jasne .
Cała dolina radowała się zwycięstwem – ptaki śpiewały weselne pieśni, zające tańczyły wokół fontanny, a Agata i jej przyjaciele zostali bohaterami nie tylko doliny, ale wszystkich okolicznych krain. Każde dziecko spało tej nocy spokojnie, przytulając się pod kołdrą i marząc o własnych przygodach.
I pamiętajcie, drogie dzieci – w sercu każdego kryje się magia i odwaga . Jeśli pewnego dnia spotkacie kogoś w potrzebie – świnkę, pieska, wiewiórkę, chomika – albo nawet tajemniczą czarownicę, pomóżcie im bez wahania. Bo razem – przyjaźnią, mądrością i odrobiną wyobraźni – można pokonać każde zło.
A teraz zamknijcie oczka . Może dziś w waszych snach też odwiedzi was Agata i jej dzielni przyjaciele.. .