Dawno, dawno temu, daleko stąd, w samym sercu wielkiego, błękitnego jeziora, rozpościerała się Zielona Wyspa – kraina pełna tajemnic i cudów, którą pieścił ciągły śpiew ptaków, a wiatr przynosił zapachy kwitnących drzew i egzotycznych kwiatów.
na rysunku: Nekromanta
Wyspa była jak klejnot ukryty wśród fal, a mieszkały na niej najbardziej niezwykłe stworzenia, jakie tylko można sobie wyobrazić: sarny o złocistych rogach, żyrafy z plamkami jak krople miodu, wesołe szympansy i wielobarwne papugi głośniejsze niż wichura!
Nad tą radosną krainą, z wysokiej wieży zamku zbudowanego z połyskujących białych kamieni, panowała królowa Elara. Była ona kobietą o sercu tak łagodnym, że potrafiła rozmawiać z najmniejszą biedronką, a jej mądrość słynęła na cały świat. Mieszkańcy wyspy kochali ją i nie wyobrażali sobie życia bez jej opiekuńczego spojrzenia.
na rysunku: Żyrafa
Jednak pewnego dnia spokój Zielonej Wyspy zmąciły ciemne chmury. Z oddali nadciągnęła zła wieść: przez mgłę rozległego jeziora przedarł się okrutny nekromanta – Morgrim. Przybył on na grzbiecie ogromnego kruka, a gdzie postawił stopę, ziemia czerniała, a kwiaty więdły.
na rysunku: Wyspa
Jego lodowaty wzrok i szata utkane z cieni przerażały nawet najodważniejszych mieszkańców.
Morgrim chciał zdobyć wyspę i jej mieszkańców zamienić w swoich poddanych-cienie. Ale królowa Elara się nie przestraszyła.
na rysunku: Jeleń
Zwołała naradę w Wielkiej Sali Akacji, gdzie na liściach ustawiono trony dla jej najwierniejszych przyjaciół i sprzymierzeńców.
Dama Sarna, smukła i szybka jak błyskawica, przybyła pierwsza. Jej srebrzyste racice nie robiły hałasu na leśnym mchu, dzięki czemu potrafiła niepostrzeżenie wypatrywać wroga.
na rysunku: Jezioro
Pan Żyrafa z koroną z bluszczu zajął miejsce tuż przy oknie, by z wysoka śledzić cały szczyt zamku i pobliskie polany. Małpa Mądrala, nosząca złote okularki i płaszczyk z liści palmowych, miała głowę pełną sprytnych pomysłów. Ostatnia nadleciała Papuga Plotkara – jej piórka mieniły się czerwienią, turkusem i złotem, a jej dziób nigdy nie zaznawał spoczynku!
– Przyszedł czas próby – przemówiła królowa Elara, jej głos rozbrzmiał jak dzwonek kryształowy i wypełnił salę spokojem.
na rysunku: Małpa
– Musimy połączyć nasze siły, aby nie dopuścić Morgrima do zawładnięcia wyspą. Każde z Was potrafi coś, co pomoże nam pokonać zło.
– Ja zbadam cienie w lesie, odkryję jego kryjówkę – zapewniła Dama Sarna, schylając kornie łepek.
na rysunku: Papuga
– A ja będę patrzył z najwyższego drzewa aż do samego brzegu jeziora. Zobaczę każdy ruch i ostrzegę resztę – dodał Pan Żyrafa, rozglądając się dumnie.
– Mam już kilka pomysłów, jak przechytrzyć nekromantę . Przygotuję plan obrony! – odezwała się Małpa Mądrala, błyskając inteligentnymi oczkami.
– Hej! Słyszałam, że Morgrim ma potężny amulet, którym czaruje. Znajdę wszystkie sekrety wyspy i dowiem się, jak zdobyć ten klejnot! – zawołała Papuga Plotkara, wykonując powietrzny piruet .
Przez kilka kolejnych dni sprzymierzeńcy niestrudzenie patrolowali wyspę.
Dama Sarna przemknęła przez las jak cień i, skradając się pod kłującymi gałęziami, odnalazła starą, zarośniętą chatę na obrzeżu pradawnego, mrocznego boru. Tam właśnie Morgrim odprawiał swoje czary – nad ogniem w glinianym kotle bulgotała zielona mikstura .
Pan Żyrafa wypatrzył na drugim krańcu wyspy, jak nekromanta zbiera armię kosmatych nietoperzy i mruczy groźne zaklęcia w stronę wioski nad jeziorem. Poinformował o tym Małpę Mądralę, która, rozłożywszy na mchu mapę wyspy, planowała genialną zasadzkę.
Według jej pomysłu mieszkańcy wioski mieli udawać, że porzucili domy . Przez całą noc chowali się w jaskiniach i szuwarach, a przed świtem pod osłoną mgły, ustawili pułapki: linki splecione z winorośli, sieci utkane przez cierpliwe pająki, a nawet tajemne skrzynie pełne żołędzi-eksplodków!
W międzyczasie Papuga Plotkara, swoim szczebiotem zwabiła Morgrima w pułapkę i podpatrzyła, że czarnoksiężnik zawiesił na szyi błyszczący, szmaragdowy amulet z symbolem czarnego ptaka. Zaszyła się wśród gałęzi tuż nad jego głową i słuchała, jak nekromanta szeptał: „Dopóki mam amulet cienia, nikt mi nie zagrozi…”
Gdy wszystkie plany były gotowe, nastał dzień rozstrzygającej bitwy. Słońce schowało się za burzowymi chmurami, a wiatr świstał wśród trzcin . Morgrim, prowadząc pochód nietoperzy, wkroczył do wioski… lecz ta wydawała się zupełnie pusta. Nagle z trzcin i krzewów wyległa cała chmara odważnych zwierząt – Dama Sarna i jej sarnie-sługi, Pan Żyrafa ze swoimi kuzynami, a nawet szalone szympansy z kokosami przygotowanymi do rzutu!
Lecz to nie był koniec – w tym samym czasie królowa Elara, prowadzona przez Papugę Plotkarę, wyruszyła do mrocznej chaty Morgrima. Po drodze musieli współpracować, by ominąć liczne przeszkody: bagienne głębiny, w których czyhały drapieżne raki, nieziemskie pajęczyny, z których Małpa Mądrala budowała mosty, i magiczne zagadki, rozwiązywane przez spryt Damy Sarny .
Dotarli w końcu do wnętrza chaty. Wśród półmroku, przez dymiący kocioł, dostrzegli połyskujący amulet. Królowa podeszła cicho, a gdy tylko go dotknęła, poczuła, jak jej ciało wypełnia fala ciepła i odwagi . Amulet błysnął tysiącem barw, które rozproszyły cienie i zagłuszyły szepty zła.
W tym czasie Morgrim został osaczony przez mieszkańców wyspy. Próbował użyć swojej czarnej magii, by rozproszyć ich odwagę, ale jego moc słabła z każdą chwilą . Wtedy na plac wioski wkroczyła królowa Elara z amuletem na szyi. Stanęła naprzeciw nekromanty, jej szata zalśniła światłem.
– Morgrimie, twoja ciemność nie ma tu władzy! Wyspa jest wolna!
Czarownik próbował jeszcze sięgać po cień i wiatr, lecz jego moce rozpadły się jak kurz na wietrze . Z jego rąk wypadło zaklęcie, a on sam zniknął bez śladu, rozwiewając się w srebrną mgłę.
Wszyscy wiwatowali. Pióra Papugi Plotkary tańczyły na wietrze, Małpa Mądrala wspinała się po pniach i wznosiła okrzyki, Pan Żyrafa całował malutkie sarenki w główki, a Dama Sarna podskakiwała lekko jak listek na wietrze .
Od tej pory Zielona Wyspa znowu była pełna śmiechu i radości. Jezioro rozbłysło światełkami, a nocami opowieści o dzielnej królowej i jej przyjaciołach szeptał wiatr, niosąc je daleko za wodny horyzont.
I tak kończy się wielka opowieść o odwadze, przyjaźni i mądrości . A jeśli kiedyś popłyniesz przez błękitne jezioro, posłuchaj dokładnie… Może usłyszysz śmiech Dama Sarny, rozmowę Małpy Mądrali i dźwięczny głos Królowej Elary, która zawsze czuwa nad swoją cudowną wyspą.