Dawno, dawno temu, w odległej i niezwykle malowniczej krainie, rozciągało się Królestwo Wielkiej Mocarni.
na rysunku: Bagno
Jego zamki i pałace lśniły jak gwiazdy na niebie, a mądrzy, dobrzy ludzie żyli tu w pokoju, troszcząc się o siebie nawzajem i o umiłowane zwierzęta, które witały każdy dzień radosnym śpiewem. Nad królestwem panował dobry król Gerwazy, który odznaczał się nie tylko mądrością, lecz przede wszystkim otwartym sercem i gotowością do wysłuchania każdego, kto był w potrzebie. Jego długie siwe wąsy lśniły w słońcu niczym promienie, a łagodny uśmiech rozświetlał nawet najbardziej pochmurne dni.
na rysunku: Mucha
Królestwo otaczały rozległe, gęsto porośnięte bagna, nazywane przez mieszkańców Szmaragdowymi Rozlewiskami. Były one pełne życia i tajemnic: szumiących trzcin, odważnie pląsających żab, dostojnych bocianów patrolujących szuwary oraz niezwykłych mieszkańców, którzy stali się bohaterami tej opowieści.
Pewnego burzowego wieczoru, gdy wiatr tańczył wśród koron drzew, a cienie mrugały z ukrycia, nad Mocarnią zawisła groźba.
na rysunku: Jeż
Z głębin Starego Lasu nadciągnął Zły Demon o oczach jak rozpalone węgle i skrzydłach czarnych jak bezksiężycowa noc. Siał zniszczenie – wywoływał lęk, plątał korzenie roślin, odbierał skrzydła motylom, zamieniał śmiech w łzy. Nawet najodważniejsze zwierzęta trzęsły się przed nim jak liście w jesiennym wietrze.
na rysunku: Świnia
Król zwołał radę w złotej sali zamku. Z całego królestwa przybywali mędrcy, rycerze i zielarki, by radzić, jak pokonać demona. Ale najbardziej zadziwiający byli czterej zwierzęcy doradcy, niby zwyczajni, ale każdy niósł w sobie coś wyjątkowego.
na rysunku: Ruiny
Pierwsza pojawiła się Muszka Mądra Główka – niewielka, srebrzystoskrzydła, a jednak niezwykle bystra mucha, która potrafiła przemawiać ludzkim głosem, czasem nawet lepiej niż niektórzy rycerze. Zadziwiała wszystkich trafnymi spostrzeżeniami i poczuciem humoru.
Drugim był Jeż Zadzior, którego lśniące kolce odbijały światło jak drobne lustra.
na rysunku: Kojot
Zawsze miał w zapasie opowieść pełną nauki oraz praktyczną radę, jak przetrwać w każdych okolicznościach.
Kojot Chytrus, szybki jak podmuch górskiego wiatru, zawsze wychodził cało nawet z najgroźniejszych tarapatów. Wszyscy wiedzieli, że potrafi złamać nawet najtrudniejszy szyfr i zagadkę.
na rysunku: Demon
Ostatnia zjawiła się Świnka Rózia – wesoła, różowa świnka o kręconym ogonku. Czasem wydawała się roztrzepana, ale jej upór i pomysłowość nie miały sobie równych.
Król postanowił, że to właśnie ich zabierze na wyprawę do starożytnych ruin na krańcu moczarów, gdzie, według legend, mieszkał Stary Mag Fiolan, znający najstarsze czary i sekrety świata .
Podróż była pełna przygód. Gdy przez trzcinowiska przelatywała groźna burza, Muszka Mądra Główka prowadziła towarzyszy najspokojniejszą ścieżką, ucząc wszystkich cierpliwego wyczekiwania. Kiedy pod nogami zaskrzypiała pułapka na bagnach, Jeż Zadzior podsunął królowi wskazówkę: „Czasem najkrótsza droga to pułapka, nie zawsze warto iść na skróty” . Pewnej nocy, gdy z ciemności wynurzył się postrach – Błotni Czart, Kojot Chytrus wmieszał się w cienie i uratował wszystkich, przechytrzając monstrum własnym sprytem. Wreszcie, świnka Rózia, gdy już wszystkim opadły siły, uparcie parła naprzód, motywując przyjaciół: „Nie poddawajmy się, cel już blisko!”
Dotarli do ruin, gdzie na wielkim głazie, otoczony fosforyzującymi paprociami, siedział Mag Fiolan. Jego szata połyskiwała fioletem i srebrem, a broda splatała się w czasie z mgłą otaczającą pradawne mury . Wyjawił, że kluczem do zwycięstwa nad demonem jest siła serca i mądrość przyjaciół. Przygotował dla nich Eliksir Oczyszczenia – miksturę, która mogła wypędzić zło, lecz tylko ci, którzy pokonali własne lęki, mogli jej użyć.
Król wraz ze zwierzętami wrócił do zamku i przygotował się do ostatecznego starcia . Gdy demon znów zaatakował, cała czwórka stanęła razem z królem, a każda cecha – cierpliwość, mądrość, spryt i upór – zmieniły się w niezwykłą moc. Mucha zachowała zimną krew mimo wichru chaosu; Jeż znalazł właściwy moment; Kojot wywiódł demona w pole; a Świnka nie pozwoliła żadnemu z przyjaciół się poddać.
Król, mając w dłoniach magiczny eliksir, rzucił go w stronę demona . Promienie mikstury otoczyły potwora świetlistym kokonem. Huknęło, błysnęło – i demon zniknął bez śladu, jakby nigdy go nie było.
W królestwie zapanowała radość . Ulice wypełniły się śmiechem, a nocą rozbłysły tysiące latarenek. Król wybudował przy zamku wielki pomnik – cztery zwierzęta u stóp tronu, by każdy pamiętał, jakie cechy pozwoliły pokonać mrok. Od tej pory dzieci w Mocarni śniły spokojnie o przygodach i odwadze, a nawet najmniejsze zwierzątka wiedziały, że i one mogą mieć wpływ na losy świata .
Morał tej bajki jest jasny: czasem odwaga, siła i magia tkwią w naszych codziennych cechach. Warto być cierpliwym, mądrym, sprytnym i upartym, bo to właśnie one pozwolą pokonać najczarniejsze przeciwności. A może i Ty, maleńka Słuchaczko albo odważny Słuchaczu, pewnego dnia znajdziesz się w podobnej, magicznej przygodzie ...