Dawno, dawno temu, w sercu zielonego, rozświetlonego słońcem królestwa, rozciągały się rozległe łąki, szemrzące strumienie i kolorowe lasy, pełne figlarnych zwierząt.
na rysunku: Koza
Pośród tego dobrobytu, na szczycie wzgórza, stał biały jak śnieg zamek, a w nim mieszkała dobra i niezwykle mądra królowa Ludmiła. Słynęła z łagodnego serca i sprawiedliwych rządów, a jej osobę otaczała aura czułości i silnej mocy.
W pałacu zawsze roiło się od przyjaznych stworzeń: figlarnej Kozy, która miała nieskończone pokłady energii i uczyła wszystkich, jak radzić sobie z przeciwnościami; błyskotliwej Żaby, znanej ze swojego dowcipu i spostrzegawczości; dzielnego Konia, na którego grzbiecie królowa z dumą przemierzała królestwo; oraz oddanego Psa, strażnika wiernego jak skała, który nigdy nie opuszczał królowej na krok.
na rysunku: Klif
Pewnego upalnego popołudnia, na zamkowym dziedzińcu zjawił się przestraszony Mewa. Z trudem zaczerpnął tchu i opowiedział, co widział: nad odległym Morzem Lśniących Fal mieszka Zła Gigantyczna Kałamarnica, której wyjątkowo długie macki obejmują coraz większą część brzegu. Przerażone zwierzęta z nadmorskich krain prosiły o ratunek, bo w nocy potwór łowił ryby, przewracał łodzie i wzbudzał wielki strach.
na rysunku: Żaba
Królowa wiedziała, że musi działać:– Nikt nie może żyć w strachu. Pojedziemy razem z przyjaciółmi, by powstrzymać Złą Kałamarnicę i przywrócić pokój – ogłosiła. Nazajutrz ruszyli więc w drogę: królowa, Koza, Żaba, Koń, Pies i… zagadkowa Papuga, która z tajemniczego południa przyleciała, by im pomóc.
na rysunku: Oaza
Ich pierwszym przystankiem była Oaza, schowana pośród rozgrzanych piasków pustyni, gdzie palmy rzucały długie cienie, a woda w stawie była chłodna niczym kryształ. Tam spotkali nowe zwierzęta: roztropną Wiewiórkę z futrem barwy kasztanów, Żółwia–mędrca, oraz dostojnego Lwa o grzywie złotej jak pszenica. Każde z tych stworzeń miało swoje umiejętności i historie, czym od razu wzbudziło wielką ciekawość.
na rysunku: Pies
Wieczorem, przy migotliwym ogniu, Wiewiórka wyciągnęła starą mapę.
– By zwyciężyć Kałamarnicę, musicie zdobyć trzy magiczne przedmioty ukryte w najniebezpieczniejszych zakątkach świata – rzekła tajemniczo. Szept wśród liści.
na rysunku: Koń
Oczy wszystkich rozszerzyły się ze zdumienia.
Pierwszy był Złoty Kompas, który pokazywał nie północ, lecz zawsze drogę do tego, czego najgłębiej pragnęło serce. Ukryty był ponoć w spiętrzonych, białych wydmach wraz z odważnym Skoczkiem–Piaskowym Myszołowem.
na rysunku: Olbrzymi Kalmar
Gdy słońce polizało horyzont, wyruszyli przez pustynię. Koza udowodniła swój spryt – gdy wszyscy byli spragnieni, odnalazła ukrytą pod piaskiem studnię. Delfiny z pobliskiej oazy podarowały im muszlę, która zawsze pozwalała usłyszeć głos przyjaciela, gdy zrobiło się niebezpiecznie .
Dalej podążyli klifem – urwiskami, gdzie w skałach zawodził wiatr. Tam czekała Srebrna Harfa, zamknięta przez grzmoty i pioruny, strzeżona przez olbrzymiego, łuskowatego Smoka. Smok widząc królową, najpierw zaryczał groźnie, lecz gdy Żaba, na cieniutkich łapkach, wykwintnie odegrała tańcem pieśń pokoju, smok osłupiał i pozwolił im rozwiązać zagadkę . Papuga podała klucz: – Strach ustępuje miejsca odwadze, jeśli się go razem pokona. Dzięki temu zdobyli Srebrną Harfę, o której pieśni koiły nawet najgroźniejszy gniew.
Ostatni artefakt – Bursztynowe Lekarstwo – był ukryty na mgłą spowitej wyspie, zamieszkałej przez Syreny o głosach jak srebrzyste dzwonki i Delfiny, które śmiały się tak, że fale tańczyły wokół łodzi . By zdobyć Lekarstwo, każdy uczestnik wyprawy musiał podzielić się swoim największym sekretem i przezwyciężyć swój lęk. Lew przyznał się, że czasem boi się ciemności; Koń, że boi się porażki; Królowa wyznała, że czasem czuje się samotna, mimo tłumu wokół. Każda szczerość zamieniała się w złocistą kroplę, aż Lekarstwo się ziściło .
Wracali przez rozświetlone promieniami księżyca morze, śpiewając syrenie pieśni. Lecz nie mogli jeszcze spocząć, bowiem otchłań pod wodą wezbrała – oto wynurzyła się Zła Gigantyczna Kałamarnica. Macki wiły się jak węże, a każde oko świeciło jak latarnia burzowa . Królowa nie traciła jednak ducha:
– Przyjaciele, pokazaliśmy, że razem możemy wszystko!
Zwierzęta rozstawiły się na brzegu, tworząc krąg odwagi. Królowa podniosła Złoty Kompas: strzałka wskazała ukryte serce Kałamarnicy – tam, gdzie była jej najgłębsza rana. Żaba odegrała melodię na Srebrnej Harfie, a jej pieśń zaczęła usypiać potwora, aż macki opadły łagodnie na fale . Gdy już spała, kropla Bursztynowego Lekarstwa została polana na jej głowę. Dusza Kałamarnicy rozjaśniła się, a złe moce uleciały niczym mgła nad morzem.
Królowa, Koza, Żaba, Koń, Pies, Papuga i wszyscy nowi przyjaciele wrócili do królestwa, gdzie zorganizowano ucztę pod gwiazdami . Każde dziecko spało tej nocy spokojnie, z uśmiechem na twarzy, słysząc w snach harfowe nuty i syrenie śpiewy. W królestwie od tej pory królowała harmonia – bo nawet największe potwory nie mają szans, gdy łączy się serca i rozum. A bajka ta była opowiadana wieczorami, by nieść odwagę, dobroć i wiarę w potęgę przyjaźni na wiele pokoleń .