Dawno, dawno temu, w samym sercu zielonej, ukrytej w dolinie wioski, żył sobie chłopiec imieniem Janko.
na rysunku: Koza
Janko był drobny, miał kręcone włosy, rumiane policzki i roziskrzone oczy, w których odbijały się wszystkie kolory poranka. Chociaż wielu wśród wieśniaków martwiło się codziennością, on każdego dnia siadywał na starym dębie i spoglądał w stronę majestatycznych, zamglonych gór, skrywających niejedną tajemnicę.
W tej dolinie, pełnej pachnących jabłoni i szemrzących strumieni, zapanował jednak strach.
na rysunku: Jeleń
Z oddali, z najczarniejszego szczytu gór, nadciągnęło zło. Zamieszkał tam zły czarodziej – Garil Złowrogi – którego serce było twardsze niż skały, a jego zaklęcia budziły ciemność nawet w najjaśniejszy dzień. Pewnej burzowej nocy Garil sfrunął z gór i ukradł wiosce wszystko: ziarna, narzędzia, mleko w dzbanach, a nawet śpiew ptaków.
na rysunku: Wiewiórka
Co gorsza, czarodziej zmusił mieszkańców do oddawania mu tego, co zbiorą – coroczny okup miał trwać aż do końca czasów.
Chłopiec wiedział, że musi działać. Pewnego poranka, pod osłoną mgły, pożegnał się z zapłakaną mamą i cichym ojcem, wziął swój najdroższy skarb – woreczek z suszonymi malinami – i ruszył w góry.
na rysunku: Lis
Nie miał miecza ani tarczy, ale niósł w sobie wielką odwagę, jakiej nie miał w całej wiosce nikt.
W wędrówce Janko napotkał różnorodnych przyjaciół. Najpierw był to Gucio, różowy prosiaczek z łatką na oku, którego upór i zwinność pozwoliły im ominąć pułapki i brody strzegące ścieżek.
na rysunku: Papuga
Dalej, w cieniu olbrzymiego dębu, dołączył do nich Jeleń Witez – zwierzę rosłe, o mocnych porożu, które prowadziło ich przez leśne ciemności i pomagało, gdy ziemia osuwała się pod nogami.
W błękitnych wodach strumienia pojawił się Eryk Węgorz, śliski i bystry, podpowiadający chłopcu drogę i przekazujący zaszyfrowane wiadomości od innych mieszkańców doliny. W lisiej norce Janko spotkał rudego Lisa, mistrza zagadek i strategii, który podarował mu Mapę Niewidzialnych Dróg, by mogli przechytrzyć sługi czarodzieja.
na rysunku: Ryba
Przez szczyty prowadził ich Kazio Kozioł o szkieletowej brodzie i ostrym wzroku, który zawsze tropił czyhające niebezpieczeństwo i nigdy nie zwątpił, nawet gdy chłodny wiatr niosący lodowy pył niemal zamroził im oddech. Gdzieś wysoko wśród sosen pojawiła się też Szybka Wiewióra, która ostrzegała bohaterów przed niebezpieczeństwami – ostrym krzykiem dawała znać o wilkach, złych ptakach sługusach Garila, a nawet o ukrytych pułapkach.
Przez cały czas towarzyszył im też stary, kolorowy papużek Karol, bardzo mądry, który znał wiele pradawnych opowieści i legend.
na rysunku: Zły Czarownik
To on szepnął do ucha Janka: „Aby pokonać Garila, musisz odnaleźć Serce Gór – kryształ ukryty w Jaskini Echa. Tylko ono zniszczy jego moc…”
Najbliższym sojusznikiem Janka był Myszka Milka, najmniejszy, ale najodważniejszy z całej drużyny. Milka zawsze przeciskała się przez najmniejsze szczeliny, ratowała klucze do zamkniętych drzwi i potrafiła rozśmieszyć chłopca nawet w najczarniejszej chwili.
na rysunku: Foka
Podróż była długa i pełna przygód. Raz musieli przekroczyć most zrobiony z pajęczej sieci nad przepaścią. Innym razem pokonali jadowite bramki z cierni, pilnowane przez trzy groźne sowy.
na rysunku: Świnia
Wreszcie dotarli do Jaskini Echa, gdzie w powietrzu tańczyły różowe mgły, a każdy dźwięk powracał stukrotnie silniejszy. Tam, na ołtarzu światła, spoczywał kryształ – Serce Gór – bijący bladoniebieskim światłem.
Gdy Janko chwycił kryształ w swoje dłonie, poczuł, jak jego odwaga rośnie, a przyjaciele stoją przy nim jeszcze bliżej.
na rysunku: Mysz
Wszyscy razem – prosiaczek, jeleń, węgorz, lis, kozioł, wiewiórka, papug i myszka – wyruszyli na ostatnią konfrontację z czarodziejem.
W pałacu z ciemnych głazów Garil powitał ich chmurą czarów i wiązkami złowieszczej magii. Ale Janko, trzymając Serce Gór, odważnie stanął naprzeciwko niego . Promień światła wystrzelił z kryształu, rozpraszając mrok i rozbudzając echa nadziei wśród mieszkańców doliny.
Zły czarodziej, zdumiony siłą chłopca i jego przyjaciół, nie był w stanie się obronić. Gdy światło przeniknęło go do głębi, jego magia ulotniła się jak dym . Ze wszystkich stron rozległy się wiwaty – Garil został pokonany!
Janko i jego niezwykli towarzysze wrócili do wioski pełni radości. Na ich powrót czekały tańce, śpiewy i święto radości jakiego dolina jeszcze nie widziała. Ludzie przytulali chłopca, całowali jego czoło i obiecywali, że już zawsze będą sobie pomagać .
Od tego dnia Janko stał się bohaterem, a jego legenda obiegała świat szeroko i daleko. Wioska odzyskała swój dawny blask, a mieszkańcy wiedzieli, że odwaga, przyjaźń i dobroć są największą magią ze wszystkich. Każdego wieczora opowiadano o nim historie, bo każdy chciał pamiętać, że z pomocą przyjaciół nawet największe zło można pokonać . A kiedy ktoś pytał: – Czy Janko wciąż tu mieszka?, staruszki patrzyły z uśmiechem i mówiły: – On jest w naszych sercach. Tam mieszka prawdziwy bohater.