Dawno, dawno temu, w sercu rozległego lasu i pośród lśniącego, kryształowego jeziora, stał przepiękny zamek.
na rysunku: Rozgwiazda
Jego białe wieże sięgały aż do nieba, a wokół niego rozpościerał się ogród, w którym kwitły kwiaty w najpiękniejszych kolorach tęczy. W zamku mieszkała młoda księżniczka o imieniu Lilia. Miała długie, kasztanowe włosy, uśmiech cieplejszy niż letnie słońce i serce tak dobre, że przyciągało do niej każde stworzenie z okolicy.
na rysunku: Papuga
Nie była to zwyczajna księżniczka! Lilia uwielbiała wędrować po zielonych polanach, rozmawiać z ptakami, które śpiewały jej wesołe melodie, i głaskać aksamitne futerka królików. Jej przyjaciółmi były nie tylko zwierzęta domowe, ale i te dzikie oraz wodne: rudy krab bardzo lubił bawić się z nią na piaszczystym brzegu jeziora, łaciata krowa użyczała jej ciepłego mleka na kakao, wesoły królik organizował zawody skoków przez strumyki, a bystra koza pomagała w zbieraniu kwiatów na wianki. Jeżyk przynosił jej leśne jagody, gwiazda morska o imieniu Iskra opowiadała podwodne bajki, jeleń o wielkich, łagodnych oczach prowadził ją do najpiękniejszych polanek, a papuga Lora śpiewała najzabawniejsze piosenki z zamorskich krajów.
na rysunku: Krowa
Był też szczeniak Gus, zawsze gotowy do zabawy i harców.
Wszystkie te istoty żyły w zgodzie, szczęściu i wesołości aż do tej szczególnej nocy, kiedy to na niebo napłynęły ciężkie, ciemnofioletowe chmury i przesłoniły księżyc. W powietrzu zawisła dziwna, elektryczna cisza, a jezioro zaczęło delikatnie bulgotać, jakby kłębiły się w nim sekrety głębin.
na rysunku: Koza
To właśnie wtedy z głębokiego cienia wyłonił się zły wampir – stary i potężny, pogrążony w żalu i gniewie, od lat zamieszkujący najciemniejsze zakątki pobliskiego, zapomnianego lasu. Przybył, bo chciał zdobyć wszystko, co najpiękniejsze i najcenniejsze, czyli szczęście Lilii i jej przyjaciół.
Wampir sunął po ziemi lekko jak mgła, wszędzie gdzie się pojawił, więdły kwiaty, a echo jego śmiechu niosło się aż po drugi brzeg jeziora.
na rysunku: Krab
Lilia poczuła chłód strachu, lecz pozostała odważna – wiedziała, że dobro zawsze znajdzie pomoc. I rzeczywiście – gdy do komnat księżniczki dotarł lodowaty powiew, wśród zamkowych komnat pojawiła się ona – dobra wiedźma Malwina. Była to staruszka z jasną, powiewającą szatą, srebrnymi włosami i oczami jak dwa księżyce.
na rysunku: Jeleń
Malwina znała siły magii jak własną kieszeń, ale nigdy nie używała jej do złych celów, jedynie do niesienia ratunku tym, którzy byli w potrzebie.
Kiedy Malwina ujrzała przerażone zwierzęta i Lilię, od razu wiedziała co robić. Wciągnęła z kieszeni woreczek srebrnych pyłów i szeptem rzuciła potężny czar.
na rysunku: Królik
Magia pojawiła się w postaci migocącej, złotej tarczy, która otoczyła zamek, oświetlając jezioro niezwykłą poświatą. Jednak wiedźma dobrze wiedziała, że sama tarcza to za mało – trzeba jeszcze pokonać wampira sprytem i jednością.
Dlatego Malwina przedstawiała zwierzętom ich specjalne zadania: krab miał szczypcami ciąć wampira w nogi, kiedy ten będzie próbował wejść przez podwodne bramy; krowa, swoim donośnym muczeniem, miała rozpraszać nieprzyjazną mgłę; królik miał skakać wokół wampira i zwodzić go w stronę błotnistych pułapek; koza miała ostrzec wszystkich, gdyby nieprzyjaciel zbliżał się do sadu.
na rysunku: Szczeniak
Jeżyk turlał się, zostawiając kolczaste niespodzianki, a gwiazda morska rzucała odblaskowe promienie, oślepiając nocnego łotra. Jeleń prowadził zwierzęta przez tajemne leśne ścieżki, a papuga głośnymi okrzykami wzywała mieszkańców lasu na pomoc. Szczeniak Gus pilnował małych gryzoni, aby były bezpieczne.
na rysunku: Jeż
Walka trwała całą noc. Wampir wił się po zamkowych murach, próbując znaleźć lukę w czarodziejsko błyszczącej tarczy. Zwierzęta wykazały się odwagą i sprytem, zamieniając swoje codzienne umiejętności w potężne narzędzia walki z ciemnością.
na rysunku: Wampir
W pewnym momencie wampir, mając dość zwodzenia i zaskoczeń, spróbował przeskoczyć przez jezioro – ale napotkał silną magiczną falę, która go przewróciła. Krab zacisnął szczypce, a papuga na cały głos zawołała: "Wycofaj się, zły gościu! Tu miejsce tylko dla przyjaciół!"
Wreszcie, wschodzące słońce popędziło wampira do ucieczki. Zniknął w chmurze purpurowego dymu, postraszony sztamą między księżniczką, jej przyjaciółmi i mądrą wiedźmą Malwiną . Odtąd każdy nowy dzień na zamku był świętem przyjaźni i odwagi. Lilia objęła Malwinę i obie solennie przyrzekły czuwać nad spokojem zamku.
A wiesz, moje dziecko, co było potem? Wiedźma odwiedzała zamek każdej pełni księżyca, przynosząc magiczne upominki i opowiadając historie o odwadze . Zwierzęta pomagały w ogrodzie, a Lilia śmiała się najgłośniej wtedy, gdy jej przyjaciele płatali sobie wzajemnie figle. Zamek błyszczał z dala, a jego mieszkańcy wiedzieli, że razem mogą pokonać każde zło.
I tak wszyscy – księżniczka, dobra wiedźma, dzielne zwierzęta i Ty, słuchająca tej opowieści wnuczko – żyli długo, szczęśliwie i bezpiecznie… A jeśli się kiedyś przestraszysz, to pamiętaj, że u boku dobrych przyjaciół i magicznej opiekunki, nie grozi Ci żaden wampir!