Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, istniało królestwo tak barwne i tajemnicze, że samo słońce wstawało tu trochę wcześniej, by móc dłużej podziwiać mieniące się kolorami lasy, słoneczne mokradła i rozgwieżdżone polany.
na rysunku: Kocię
Tam właśnie żył młody samuraj imieniem Kazuki – człowiek o sercu tak wielkim, że każde stworzenie widząc go na ścieżce, machało mu łapką lub kiwnęło piórem.
Kazuki był nie tylko dzielny, ale i niezwykle mądry. Lecz tym razem, wieści, jakie przyniósł podmuch wiatru, przeraziły nawet jego.
na rysunku: Kaczki
Zły czarnoksiężnik – Oniboru, który nosił pelerynę utkane z cieni i miał oczy błyszczące jak dwa szmaragdowe płomienie, terroryzował wszystkich dookoła. To on sprawił, że puchatym wiewiórkom śniły się koszmary, a sarny błądziły po lesie odcięte od swoich rodzin. Bagna pokryły się szarą mgłą, a Królestwo Zwierząt pogrążyło się w żałobie.
na rysunku: Bagno
Kazuki wiedział, co musi zrobić. Przywdział swoją zbroję, która połyskiwała nieznacznie od tylu stoczonych bitew, i wyruszył. Droga prowadziła przez wzgórza pokryte białymi kwiatami, wśród których pszczoły śpiewały do słońca, przez ciemne groty, gdzie echa opowiadały najstarsze legendy.
na rysunku: Ciemny Czarodziej
Wkrótce wędrowiec dotarł do spokojnego jeziora, gdzie kąpały się kaczki.
Jednak woda była mętna, a jej powierzchnię pokrywała dziwna, fioletowa warstwa. Gdy Kazuki przykucnął przy brzegu, kaczki – małe, żółte puchatki i ich mama o białym upierzeniu – podeszły bliżej.
na rysunku: Słoń
Najstarsza kaczka, cesarzowa kwaczącego stawu, z żalem opowiedziała mu o przeklętym zaklęciu. Woda, którą niegdyś piły z radością, stała się trująca, a żadne ptactwo nie mogło już nurkować bezpiecznie.
Kazuki wyjął lniany woreczek z ziołami i, mrucząc starożytną mantrę, delikatnie wrzucił do stawu kwiaty rdestu, korzenie kosaćca oraz płatki lotosu.
na rysunku: Jeleń
Woda zabulgotała i zamigotała tysiącem iskier! W jednej chwili trucizna opadła, a kaczki znów pluskały się radośnie. Wdzięczna kaczka podarowała samurajowi pióro, które mogło zburzyć każdą iluzję i odkryć ukryte ścieżki.
Podążając dalej, Kazuki zapuścił się w ciemny las, który wyglądał, jakby ktoś gwałtownie zgasił dzień.
na rysunku: Las
Cienie gęstniały, a pnie drzew pochylały się jak obrońcy strzegący wejścia. Z głębi wyszedł na niego dostojny jeleń o porożu, na którym wisiały strzępy pajęczyn. Jeleń przedstawił się dumnie jako król wszystkich jeleni, a za nim z ciemności słychać było żałosne głosy innych zwierząt . Oniboru swoją magią zaklął drzewa tak, że gubiły liście nawet w środku lata, a zwierzęta musiały opuszczać rodziny.
Kazuki usiadł na paproci i zaczął rysować na ziemi runy starożytnej magii. Następnie, pomagając jeleniom, zbierał zniszczone gałęzie, wyplatał nowe schronienia i, z pomocą leśnych elfów, uleczył przeklętą polanę . Krajobraz znów ożył, drzewa wypuściły młode pędy, a jeleń podarował samurajowi laskę z magicznego drewna – narzędzie, które mogło przełamać nawet najstarszą klątwę.
Po przejściu przez las Kazuki dotarł do majestatycznego Królestwa Zwierząt, gdzie rządziły potężne słonie. Najstarszy słoń, o imieniu Makoto, pokłonił się Kazukiemu i opowiedział łamiącą serce historię: zły czarnoksiężnik ukradł ich magiczną trąbę, dzięki której słonie mogły porozumiewać się na ogromnych odległościach, wzywając się nawzajem na pomoc lub dzieląc radosne chwile .
Samuraj długo rozmyślał, aż postanowił: odzyska magiczną trąbę. Z pomocą sprytnych małp przeszedł przez labirynt bambusowych lasów, w których czarnoksiężnik ukrył swą zdobycz. Dzięki sprytowi i odwadze, a także żywiołowej pomocy ptaków, które odwracały uwagę strażników, Kazuki odzyskał trąbę . Makoto objął swoją długą trąbą samuraja i w podzięce przekazał mu skarb – magiczny dzwoneczek, który odpędzał złe duchy i mógł w jednej chwili przywołać wszystkie zwierzęta na pomoc.
Czas nadszedł, by zmierzyć się ze złem u samych jego źródeł. Wędrowiec dotarł do zamczyska czarnoksiężnika, ukrytego pośród pajęczyn, czarnych ptaków i zatopionego w zgniłym, nieprzebytym bagnie . Jednak nie był sam. Wszystkie pomocne stworzenia – kaczki, jelenie, słonie, a nawet malutkie kociątko o lśniących oczach – podążały za nim.
To kaczki, których pióra stały się teraz równie silne jak miecz samuraja, przeprowadziły ich przez podmokłe bagno, tworząc pływające mosty z szeroko rozpostartych skrzydeł . Przez chwilę wszyscy czuli się, jakby płynęli po niebie.
U wrót zamku Kazuki spotkał małe kociątko. Ze smutkiem w oczach opowiedziało, jak czarnoksiężnik zamienił jego rodzinę w zimne, bezduszne kamienie . Zlitował się Kazuki, używając magicznego pióra i laski jelenia, wypowiedział starą formułę. Kamienie zatrzęsły się i zadrżały – a z nich, niczym z zaczarowanej szkatułki, wyskoczyła cała rodzina kociątka! Ich mruczenie rozgrzało wszystkich na mrocznym dziedzińcu.
Nadszedł czas decydującego starcia . Czarnoksiężnik Oniboru czekał w najciemniejszej komnacie. Rzucał błyskawicami i rozpościerał wokół siebie chmury czarnej magii. Ale Kazuki nie był sam – otaczali go przyjaciele, a każde ich słowo, gest czy ryk wprowadzały światło tam, gdzie królował cień . Magiczna laska jelenia odbiła zaklęcia, pióro kaczek przebiło iluzje, a dzwoneczek słonia odpędził najstraszliwsze mary.
Po burzliwej walce czarnoksiężnik został pokonany i wypędzony do krainy snów, gdzie nie miał już mocy. Zaklęcia pękły niczym bańki mydlane – bagna się oczyściły, las odżył, a zwierzęta w Królestwie znów zaczęły śpiewać swoje pieśni .
W dowód wdzięczności mieszkańcy wręczyli Kazukiemu skarby, które miały go chronić do końca jego dni: naszyjnik z ważek śpiewający przeboje letnich wieczorów, pelerynę z listków, która dawała niewidzialność i złotą gwiazdę, która prowadziła do domu.
Kazuki wrócił do swojego królestwa jako bohater. Dzieci siadały przy nim, wsłuchane w opowieści o wielkiej odwadze, a wrony podlatywały, by zakrakać mu dziękczynne pieśni . Krainę, którą niegdyś nawiedzała ciemność, od tej pory rozświetlały śmiechy i śpiewy jej mieszkańców. A opowieść o samuraju i jego przyjaciołach do dziś przekazują sobie babcie swoim wnuczkom.
Tak kończy się ta bajka, drogie dziecko – czas zamknąć oczka i ruszyć w podróż po magicznej, świetlistej krainie, gdzie przyjaźń, odwaga i dobro zawsze zwyciężają .
Dobranoc, skarbie.