Dawno, dawno temu, pośród rozległych wzgórz i gęstych, pachnących lasów, znajdowała się niezwykła kraina – Kolorowa Dolina.
na rysunku: Mors
To miejsce tętniło życiem: śpiew ptaków rozbrzmiewał z samego rana, a motyle przysiadały na płatkach kwiatów mieniących się wszystkimi barwami tęczy. Tam mieszkała Królowa Bohaterka – władczyni o włosach jak kasztanowe fale, oczach głębokich jak jedenaste jezioro i sercu przepełnionym łaskawością. Jej twarz opromieniało pogodne spojrzenie, w którym każda istota mogła odnaleźć otuchę i spokój.
na rysunku: Pustynia
Królowa nigdy nie czuła się samotna – otaczali ją wierni przyjaciele, każdy wyjątkowy na swój sposób: energiczna Sarna o śmiałych, gładkich rogach, której serce biło zawsze dla sprawiedliwości; Morski Kieł – stary, doświadczony mors, którego rozległa wiedza o dalekich krajach budziła podziw; majestatyczny Łoś, dostojny i spokojny, strażnik pradawnych tajemnic lasu; oraz Chomik – drobny, zwinny i nieustannie głodny przygód.
Codzienność w Dolinie płynęła beztrosko aż do dnia, gdy na krańcu krainy pojawiła się Zła Wróżka. Otulona szarawą mgłą, stąpała cicho, choć wokół niej panował niepokój.
na rysunku: Jeleń
Jej cienie zakradały się pomiędzy liście, szeleszcząc złowrogo. Miała szmaragdowe oczy zimne jak lód i pucołowate policzki, które rumieniły się tylko ze złości. Pragnęła poddać Dolinę rozpaczy, a jej mieszkańców zamienić w posępne cienie.
na rysunku: Klif
Swoją czarną magią rzuciła na całą krainę klątwę smutku, na Królową i jej przyjaciół sprowadzając senność i zwątpienie.
Królowa Bohaterka, widząc przerażenie w oczach swych poddanych, wiedziała, że nie może się poddać. Otuliła ramionami przestraszoną Sarnę, poklepała Chomika po grzbiecie, po czym spojrzała porozumiewawczo na Łosia i Morskiego Kła.
na rysunku: Zła Wróżka
– Mamy siebie. I to jest nasza siła – powiedziała. – Musimy odnaleźć sposób, by przełamać klątwę.
na rysunku: Chomik
A jeśli ktoś zna odpowiedź, to jest nim Smok ze Wzgórz Urywistych.
Ich podróż zaczęła się bladym świtem, gdy pierwsze promienie słońca mknęły przez mgły. Wędrowali przez gęstwinę, gdzie czuć było chłód porannej rosy, a świergot ptaków przycichał, ustępując miejsca złowrogim echem.
na rysunku: Jeleń
Po całym dniu wędrówki dotarli w końcu do Wysokiego Urywiska – miejsca, którego strome skalne ściany błyszczały w świetle niczym kryształy. Tam na nich czekał Smok, ogromny, o łuskach błękitnych i złotych i oczach pełnych spokoju. Jego oddech był ciepły, a gdy mówił jego głos przypominał grzmotienie odległej burzy .
– Witajcie, przyjaciele. Słyszałem już o nieszczęściu, jakie was spotkało – powiedział potężny stwór. – Lecz gdy serca macie czyste, pomogę wam . Musicie odnaleźć Świetlisty Amulet, ukryty tam, gdzie ziemia styka się z morzem, a światło dnia ustępuje nocnej ciszy. Tylko silni duchem mogą go dźwignąć.
Po nocy spędzonej pod czujnym okiem Smoka drużyna ruszyła przez Pustynię Szeptów . Dzień po dniu walczyli z upałem, który piekł stopy, a każdy powiew rozgrzanego wiatru przynosił cichutki, tajemny szept przodków: „Odwaga, nadzieja, przyjaźń…” Gdy wydawało się, że zaniemogą z pragnienia, Sarna ujrzała na horyzoncie lśniące lustro wody otoczone palmami – dotarli do Oazy Życzeń. Tam, pośród kwiatów i rozłożystych liści, czekał na nich staruszek Pustynny Żółw, znany ze swej mądrości.
Żółw skinął głową i wręczył im muszlę, na której wyryte były zagadkowe słowa: „Tam, gdzie słońce wtula się w morze, a piasek maluje złociste ścieżki, znajdziesz to, czego potrzebujesz .” Sarna od razu rozszyfrowała wskazówkę, a Chomik aż zapiszczał z podniecenia.
Rozpoczęła się kolejna, jeszcze trudniejsza część podróży – przez zawiłe ścieżki górskie, szemrzące potoki i szumiące sosny. Czasem popadał deszcz, a drużyna musiała przemykać pod ogromnymi liśćmi . Wieczorami, przy ognisku, Morski Kieł snuł opowieści o morskich głębinach i legendarnych stworach.
W końcu stanęli na wysokiej skarpie. Pod nimi złocista plaża zalśniła ostatnim światłem dnia, a fale cicho dopływały do brzegu . Na tym wybrzeżu, zgodnie z legendą, czekała skrzynia ukryta pod kamieniem przypominającym muszlę. Wspólnymi siłami odsunęli ciężki głaz, pod którym odkryli skrzynię wysadzaną perłami i błyszczącymi kryształami. W niej leżał Amulet, tak jasny, że blask jego rozświetlił ich twarze nadzieją .
Królowa Bohaterka założyła cenny skarb na szyję. Natychmiast poczuła, jak siła i światło przepływają przez nią niczym strumień radości, a jej serce rozgrzało się pewnością.
Wrócili do Doliny, gotowi by stawić czoła Złej Wróżce . Złowroga istota, widząc blask Amuletu, cofnęła się, a jej cienie zaczęły wić się w spazmach lęku. Kiedy Królowa Bohaterka wyszeptała zaklęcie dobroci, oparciu sięgnęła jej przyjaciół: Sarna wskoczyła przed nią, Morski Kieł uderzył potężnie płetwą w ziemię wstrząsając glebą, a Łoś rozpościerając szeroko poroże rozpraszał złe moce. Chomik żwawo wspiął się na ramię Królowej i wykrzyknął słowa otuchy .
Bitwa rozgorzała, ale zamiast przemocy, Królowa wyciągnęła dłoń w geście pojednania i powiedziała: – Nawet ty, Wróżko, możesz posmakować łaski i światła, jeśli odnajdziesz odwagę do zmiany.
Zła Wróżka zawyła i stopniała w lawinie dymu, który jednak, przechodząc przez blask amuletu, zmienił się w srebrzysty pył. To była ostatnia oznaka jej mocy, która na zawsze zniknęła z Kolorowej Doliny .
Wielkie święto ogarnęło krainę. Tego dnia w zamku Królowej rozległa się muzyka, a świetliste lampiony zatańczyły na wietrze. Mieszkańcy śpiewali, tańczyli, dziękowali swoim bohaterom i przysięgali, że odtąd życzliwość i współpraca będą ich największym skarbem .
Królowa Bohaterka i jej przyjaciele żyli długo i szczęśliwie, dbając o siebie nawzajem i każdego, kto potrzebował pomocy. Królestwo Kolorowej Doliny rozkwitało dzięki dobroci, mądrości i odwadze – a Amulet, zawieszony dumnie na szyi Królowej, przypominał wszystkim, że nawet największe ciemności można rozjaśnić światłem przyjaźni.
I tak skończyła się opowieść… a każdy, kto ją słyszał, już nigdy nie bał się snów pełnych przygód, bo wiedział, że najciemniejsze chmury pokonać można razem .