Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze księżyc szeptał nocami zagadki starym dębom, a gwiazdy bawiły się w chowanego z płatkami chmur, wśród gęstych, rozległych lasów i malowniczych, słoneczkiem malowanych wiosek, żyła niezwykła wróżka o imieniu Mirabella.
na rysunku: Foka
Jestem już starą babcią, ale być może znasz to imię z pieśni i bajek, które lubią dzieci!
Mirabella nie była zwykłą wróżką – była bowiem bohaterką wszystkich dzieci z okolicznych wiosek. Gdzie tylko wydarzało się coś smutnego czy niesprawiedliwego, wróżka pojawiała się cicho pod oknem lub szeptała dobre rady w śnie. Miała włosy jak z promieni słońca uplątane, długie aż po biodra, i oczy koloru najczystszego szafiru, w których tańczyły iskierki magii oraz odwaga otulona uśmiechem.
na rysunku: Niebieski wieloryb
W jej zielonej sukni haftowanej liśćmi ukrywało się tysiąc drobnych opowieści.
Pewnego ranka, kiedy poranny wiatr leniwie przeciągał się przez gałązki sosen, Mirabella spacerowała leśną dróżką. Każdy jej krok sprawiał, że ciche kwiatki rozkwitały pod stópkami, a ptaki śpiewały pieśni tylko dla niej.
na rysunku: Zła Czarownica
Nagle jednak, między szelestem liści a klangorem żurawi, wróżka usłyszała żałosny jęk. Tak cichy, że trzeba było serca, nie uszu, aby go posłyszeć.
Za ciężkimi krzakami malin, Mirabella odkryła, że źródłem płaczu jest mały jeżyk, który kuląc się, opowiedział jej o złej czarownicy Mirgrid, mieszkającej w ponurym domku na krańcu wioski.
na rysunku: Mysz
Mirgrid złapała najdroższe zwierzęta lasu i zamknęła w klatkach, by uczynić z nich zabawki na swoje czarne wieczory. Nie bał się Mirabella złej wiedźmy – jej serce było zbyt wielkie!
Bez zwłoki wróżka udała się do wioski. Kiedy dotarła do domu Mirgrid, zastała czarownicę zamieszaną w warzenie paskudnych eliksirów, a smród jej mikstur aż szczypał w oczy.
na rysunku: Słoń
W środku ciemnej izby, za kratami i magicznie zamkniętymi klatkami, zobaczyła: małą świnkę, roztrzęsioną pszczołę, siedzącą bokiem kozę, dumnego słonia, figlarną wydrę, wesołego delfina, majestatycznego niebieskiego wieloryba (tak, w magicznym akwarium!), maleńką mysz i olśniewającą złotą rybkę.
Mirabella wiedziała, że musi działać szybko. Wyjęła zza ucha maleńką, świetlistą różdżkę z gałązki jarzębiny i szepnęła czary, które otworzyły drzwiczki cichutko niczym oddech wiatrka.
na rysunku: Złota rybka
Zwierzęta, początkowo przestraszone, każde po kolei chwytały za ogon i tworząc najdziwniejszy pochód świata: świnka pod pachą słonia, na grzbiecie kozy pszczoła, wydra żwawo poprowadziła wszystkich do wyjścia.
Jednak Mirgrid szybko wyczuła podstęp. Czarownica ryknęła, że już nigdy nie pozwoli im uciec, i rzuciła pełne gniewu zaklęcie, od którego cały dom zadrżał jak liść! Mirabella nie straciła głowy – zawołała do wiatru, by ten zaplątał czarownicę w jej własne pajęcze włosy.
na rysunku: Koza
Wiatr szelestem poplątał czarownicy pelerynę, a dzielna gromada popędziła w las.
Uciekały – biegły, czołgały się, skakały, pływały, byle dalej od Mirgrid! Nagle, pszczółka zauważyła wśród paproci wejście do starej jaskini, o której od lat opowiadały sowy. Tam, wewnątrz drżało światło i czuć było zapach fiołków.
na rysunku: Delfin
Weszli do środka...
na rysunku: Świnia
W samym sercu jaskini Mirabella odkryła srebrzystą mgłę i tajemne drzwi do magicznego świata Niebieskich Polan.
Za drzwiami ukazał się widok zapierający dech w piersiach: łąki falowały złotymi źdźbłami, rzeki świeciły w kolorach tęczy, a po niebie śmigały czarodzieje na smokach! Tam żadne zło nie mogło ich dosięgnąć, bo świat ten broniła siła przyjaźni i szczerości. Wróżka i zwierzęta były tam bezpieczne, ale też mogły przeżyć cuda, jakich nigdy nie widziały.
na rysunku: Pszczoła
Niebieski wieloryb zamieszkał w krystalicznie czystym jeziorze, delfin stał się nauczycielem śpiewu dla żab, pszczoła rozwinęła szkołę tańca dla motyli.. . A Mirabella co dzień, wraz z nowymi, magicznymi przyjaciółmi, wędrowała przez nieskończone labirynty przygód.
Czas mijał pięknie. Zwierzęta odzyskały radość, a wróżka nigdy nie przestała czuwać nad ich spokojem . Każda noc kończyła się wspólnym opowiadaniem historii nad ogniskiem, gdzie nawet maleńka myszka mogła być bohaterem.
Mirgrid nigdy już ich nie odnalazła, bo do świata Niebieskich Polan prowadziło tylko serce odważne i dobre. Wróżka i jej przyjaciele pozostali tam na zawsze – szczęśliwi, razem, bezpieczni .
Do dziś dzieci i dorośli, których serca są otwarte, słyszą echo tej baśni w szeleście liści i śmiechu wróżek.
A Mirabella pozostała bohaterką wszystkich dzieci, również tych, które teraz słuchają tej bajki w twoim cieplutkim łóżku.
Koniec!