Dawno, dawno temu, za siedmioma lasami, za ośmioma rzekami i dziesięcioma promienistymi wzgórzami, leżała cudowna kraina zwana Baśniową Doliną. Jej mieszkańcy – zarówno mali, jak i duzi – żyli w zgodzie, ciesząc się każdym dniem i nawzajem obdarzając się dobrem.
na rysunku: Jeż
Nad bezpieczeństwem krainy czuwała dobra wróżka Imelda – jej włosy lśniły jak pajęczyna o poranku, a oczy błyszczały spokojem letniego nieba. Imeldę wszyscy kochali za jej mądrość, miłe słowo oraz ochronę przed wszelkim złem.
Jednak spokój Baśniowej Doliny nie trwał wiecznie.
na rysunku: Koza
Pewnego szmaragdowego poranka ciemne chmury nagle zakłębiły się nad horyzontem, a wiatr przyniósł szept niespotykanej grozy. W dolinie pojawiła się zła wróżka Gryzelda, której serce było twarde jak lód, a spojrzenie ostrzejsze od sykliwego lodowego wiatru. Zazdrosna o dobroć Imeldy, Gryzelda postanowiła przejąć władzę w krainie.
na rysunku: Indyk
Gryzelda, odziana w suknię z ciężkiego czarnego weluru, złowrogo śmiała się nad przeznaczeniem Baśniowej Doliny, przygotowując potężne zaklęcie. Jej zaklęta różdżka błysnęła fioletem, a po chwili wszystkie zwierzęta w dolinie zamieniały się w zimne, twarde kamienie – ich ruch zatrzymał się w połowie kroku, a radosne dźwięki zgasły niczym zdmuchnięta świeczka. Drzewa płakały kryształowymi łzami, a powietrze stało się ciężkie od smutku.
na rysunku: Słoń
Imelda nie mogła znieść cierpienia swych przyjaciół. Wiedziała, że sama nie pokona złej wróżki, dlatego zebrała swe ostatnie moce i wybrała siedmiu niezwykłych bohaterów – zwierzęta o odważnych sercach i wyjątkowych umiejętnościach: kędzierzawą kozę Gretkę z ostrym rogiem; starego, mądrego kraba Baltazara; sprytnego kurczaka Pepika; potężnego słonia Tumbyka; zwinnego jeża Rulona; chytrą lisicę Melkę oraz tajemniczego kota Mirkala o błękitnych oczach.
Choć przerażone, zwierzątka ruszyły w podróż przez zamglone lasy, srebrzyste łąki i pajęcze mosty, by odnaleźć Gryzeldę.
na rysunku: Zła Wróżka
Po drodze musiały wykazać się nie lada sprytem! Nad brzegiem wartkiej Rzeki Szeptów spotkały smoka Firlika, który był wielki jak góra, miał łuski połyskujące złotem i szafirowe ślepia. Firlik groźnie zionął ogniem, gotów obronić swe terytorium, ale odważny kurczak Pepik zaczął śpiewać mu wesołą piosenkę. Jeż i lisica zatańczyli wokół, a kot Mirkal szepnął mu tajemnice o ukrytym skarbie pod mostem.
na rysunku: Pies
Smok rozbawiony i wdzięczny za nowe towarzystwo zgodził się pomóc i przenieść zwierzęta przez rwącą rzekę na swym grzbiecie.
Dalsza droga prowadziła przez Zagajnik Luster, gdzie każda istota musiała pokonać własne lęki odbite w szklanym błysku drzew. Koza Gretka, widząc w odbiciu swoje obawy, zdołała ich przezwyciężyć śpiewem.
na rysunku: Kocię
Wspólnie przeszli zagajnik, coraz bardziej zjednoczeni.
Wreszcie dotarli do zamczyska Gryzeldy, gdzie wichura i błyskawice strzegły wejścia. Smok Firlik trąbnął donośnie, rozpraszając chmury, i zatrzymał się przed samymi wrotami.
na rysunku: Lis
Zwierzęta weszły do środka, stawiając czoła ciemności i chłodowi.
Spotkanie z Gryzeldą było burzliwe: furia i lodowate spojrzenie wróżki rzucały czary jedna za drugą, a kot Mirkal skakał zręcznie, odwracając jej uwagę. Lisica Melka zgrabnie podcięła jej pelerynę, a gdy Gryzelda próbowała rzucić zaklęcie, krab Baltazar chwycił ją swymi szczypcami.
na rysunku: Krab
Kurczak Pepik bił skrzydłami, kręcąc pył, który oślepiał wróżkę. Jeż Rulon przeturlał się pod jej nogami, kłując boleśnie, a koza Gretka, nabrawszy odwagi, uderzyła rogiem, wytrącając jej różdżkę. Na końcu słonik Tumbyk zawinął ją w trąbę i wrzucił do przezroczystej klatki utworzonej przez wróżkę Imeldę .
Zaklęcia zgasły niczym lampy o świcie, a zwierzęta w dolinie powoli odżywały, jakby zbudzone z długiego, smutnego snu. Imelda przywitała bohaterów, każdemu dziękując z osobna. Wszyscy mieszkańcy Baśniowej Doliny zebrali się przy uroczystym stole na łące pełnej kwiatów, świętując zwycięstwo odwagi, przyjaźni i sprytu .
Od tej pory dobra wróżka Imelda opiekowała się doliną, a siedmioro naszych zwierzęcych bohaterów nauczyło się, że odwaga i współpraca mogą przezwyciężyć nawet najczarniejszą magię. Między kwitnącymi drzewami wciąż słychać ich śmiech i radosne rozmowy, bo każdy z nich stał się prawdziwym bohaterem – tak jak ty, moja kochana wnuczko, możesz być bohaterką w każdej codziennej przygodzie!
A morał tej historii jest taki: zawsze pamiętaj, że najważniejsze to ufać sobie i swoim przyjaciołom, bo razem możecie pokonać nawet największe zło.